Jaga schodzi z obciążeń

\Przebywający na zgrupowaniu w Turcji żółto-czerwoni w czwartek przeprowadzili jedne zajęcia. W sobotę mają w planach sparing z 8. zespołem ukraińskiej ekstraklasy Obołoń Kijów.

Tymczasem kłopoty mogą być w Polsce. Polonia Bytom złożyła wniosek do Komisji Ligi o zbadanie i wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych wobec Jagiellonii w sprawie - jej zdaniem - nieprawidłowości przy podpisywaniu przez białostocki klub umowy kontraktowej z Rafałem Grzybem.

Wcześniej bytomianie zawiesili Grzyba w prawach zawodnika na okres sześciu miesięcy.

Dariusz Jarecki z Antalyi dla "Współczesnej":

Mieliśmy w Turcji sparingowe przyspieszenie. We wtorek graliśmy z Otelul Galati, w środę z Banikiem Ostrawa. Oba mecze zakończyły się jednobramkowymi porażkami. Podobnie jak dwa poprzednie. Ale suche wyniki to jedno, a gra - drugie. Gdyby ktoś oglądał te spotkania, to zobaczyłby naprawdę kawałek futbolu w naszym wykonaniu. Choćby z Otelul, w pierwszej połowie rywale nie stworzyli dosłownie ani jednej sytuacji strzeleckiej, a zdobyli bramkę po pechowym zagraniu Mariusza Gogola. Do Turcji przylecieli prezesi Jagiellonii i chyba też byli zadowoleni z gry. Nikt, oczywiście, nie zapomina, że porażka to zawsze porażka i nie wolno się do nich przyzwyczajać. Moim zdaniem, jednak lepiej przegrywać teraz niż później w lidze.

Zmieniliśmy hotel. "Titanic" prezentuje się fantastycznie. To dużo bardziej okazały ośrodek od Kremlin Palace. Korzystaliśmy już z odkrytego basenu olimpijskiego. Kiedy do niego wchodzisz, to przeżywasz mały szok, bo w Turcji wciąż jest dosyć chłodno i często pada deszcz. Ale potem jest super. Podgrzewana do wysokiej temperatury woda robi swoje. W ogóle hotel prezentuje najwyższy światowy poziom.

Ostatnio zaczęliśmy mieć nieco lżejsze treningi. Wniosek nasuwa się jeden. Rozpoczyna się odliczanie przed ligą.