MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jaga szykuje się do zamknięcia kadry

Krzysztof Sokólski
Dariusz Łatka przeszedł w Wiśle testy wydolnościowe. Dzisiaj wyjaśni się, czy na dłużej zostanie w Krakowie.
Dariusz Łatka przeszedł w Wiśle testy wydolnościowe. Dzisiaj wyjaśni się, czy na dłużej zostanie w Krakowie.
Białystok. W najbliższym czasie Jagiellonię czekają ostatnie transferowe posunięcia.

Białostoccy piłkarze 18 lutego wyjeżdżają na tygodniowe zgrupowanie do Mińska. Do tego czasu prezes Jagiellonii Aleksander Puchalski i trener Ryszard Tarasiewicz chcieliby zamknąć kadrę zespołu, który wiosną walczyć będzie o awans do ekstraklasy.
Nie wiadomo, czy w składzie znajdzie się Dariusz Łatka, który przebywa obecnie w Krakowie. Jego pozyskaniem zainteresowana jest Wisła, chociaż menadżer zawodnika nie chce wyrokować, czy "Łata" wróci do swojego macierzystego klubu.
- To w dużej mierze zależy od tego, jaki kierunek rozwoju wybierze Wisła - uważa Robert Kiłdanowicz, negocjujący warunki przejścia 29-letniego pomocnika do "Białej Gwiazdy". W przypadku porozumienia, Jagiellonia zgodzi się na zmianę barw klubowych przez Łatkę.
- W grę wchodzi wypożyczenie z opcją transferu definitywnego - mówi prezes Aleksander Puchalski. - Ale nie wypychamy Darka na siłę. Jeżeli wyrazi chęć pozostania w Jadze, drzwi będą otwarte.
W podobnym tonie wypowiada się trener Tarasiewicz. - On może w każdej chwili dołączyć do zespołu - podkreśla białostocki szkoleniowiec.
Niedługo do drużyny powinni trafić także nowi zawodnicy. Od dawna na liście życzeń żółto-czerwonych znajduje się Vuk Sotirović. Sprawa jego pozyskania odżyła pod koniec ubiegłego tygodnia, kiedy Zawisza ogłosił wycofanie się z drugiej ligi.
- Nasza oferta, jaką złożyliśmy Zawiszy, wciąż jest aktualna. Musielibyśmy jeszcze porozumieć się z zawodnikiem i jego menadżerem - tłumaczy Puchalski.
Jaga nie zamierza jednak za wszelką cenę ścigać się o króla strzelców II ligi, a kolejka robi się długa - od trzecioligowej Warty Poznań po Groclin Grodzisk Wielkopolski.
- Jak uda sprowadzić się Vuka, to się uda. Jak nie, tragedii robił nie będę - ze spokojem stwierdza Tarasiewicz i dodaje, że nie widzi w swojej kadrze innych zawodników Zawiszy. Zresztą nie wiadomo, co będzie z bydgoską drużyną (czytaj poniżej).
Sotirović to nie jedyny piłkarz, którym interesuje się Jaga. - Czekamy na ostatnie ruchy personalne w pierwszoligowych klubach - wyjaśnia szkoleniowiec.
Białostoczanie wyglądają na powrót z Brazylii Pogoni Szczecin i wieści o napastniku Marku Kowalu oraz obrońcy Piotrze Celebanie. W Jadze wypatrują również, co słychać w Lechu Poznań i Koronie Kielce. Oba kluby dysponują szerokimi kadrami, a dla kilku dobrych zawodników może zabraknąć miejsca w pierwszym składzie. Chociażby dla Tomasza Nowaka pozyskanego niedawno przez Koronę z Kani Gostyń. Wcześniej utalentowany pomocnik przymierzany był do Jagiellonii i... może do niej trafi żeby ograć się na wypożyczeniu w drugiej lidze. Z kolei w przypadku Lecha, w trakcie przerwy zimowej wielokrotnie przewijało się nazwisko Marcina Kikuta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna