Hector Cuper (trener Arisu): - Ten mecz składał się z dwóch części. Mieliśmy szczęście, że na początku spotkania zdobyliśmy szybko dwa gole. Po 20 minutach byliśmy spokojni, ale nie do końca. Niestety, nie udało nam się podwyższyć wyniku. Gospodarze zdobyli kontaktową bramkę i zrobiło się już nerwowo. W drugiej połowie daliśmy Jagiellonii zbyt dużo wolnego miejsca. Przeciwnik miał sytuacje, na szczęście ich nie wykorzystał. Nie potrzebnie cofnęliśmy się do obrony dając rywalowi wiele miejsca do rozgrywania piłki. Jednak wygraliśmy i powtórzymy to u siebie w Salonikach.
Michał Probierz (trener Jagiellonii): - Europa nam pokazała ile kosztuje jeden błąd. Na pewno nie kapitulujemy i jeżeli Aris tu strzelił dwie bramki to dlaczego my nie możemy zrobić tego samego w Salonikach. Graliśmy ciekawą piłkę. Szkoda, że nie udało nam się wyrównać na 2:2. Będę bronił wszystkich swoich piłkarzy, nawet za ich błędy, które popełnili. Jeżeli chodzi o Igora Lewczuka to miałem do niego zaufanie, tak jak do pozostałych zawodników. Popełnił błąd, Nie załamuję rąk, będziemy walczyć. Chwała piłkarzom, że przy stanie 0:2 podnieśli się. Na pewno nie poddamy się i zrobimy wszystko by zrobić w Grecji niespodziankę. Boli czwartkowa porażka, bo nie byliśmy wcale gorsi.
Kamil Grosicki (piłkarz Jagiellonii): - Zaczęliśmy fatalnie. Nie wiem czym było to spowodowane. Grecy szybko strzelili dwie bramki i ustawili sobie mecz. Udało się strzelić gola na 2:1 i od tego momentu Aris praktycznie tylko się bronił. Szkoda, że nie udało się zdobyć wyrównującego gola. Sam miałem ku temu okazje, ale oddałem fatalne strzały. Mogę za to tylko przeprosić. Mimo wszystko w rewanżu postaramy zrobić niespodziankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?