- Trener wpuszczając mnie na boisko podkreślał, że mam po prostu pokazać swoje umiejętności. Chciał, abym zagrał bez kompleksów, był odważny, pewny siebie i pewny swoich wyborów - mówi w klubowych mediach Wojdakowski, który jest wnukiem legendy Jagiellonii Antoniego Cylwika. - Bardzo cieszę się z debiutu. To wielka sprawa móc zagrać z koszulce Jagiellonii z pierwszą drużyną. Co prawda trochę szkoda, że nie w oficjalnym meczu, ale jeszcze wszystko przede mną - przekonuje.
Trener Jagiellonii: Mam nadzieję, że rozwinie się pod naszymi skrzydłami
Pozytywnie o Wojdakowskim wypowiada się trener Maciej Stolarczyk.
- Jest to młody zawodnik, który dopiero adoptuje się do gry w piłce seniorskiej. Przyglądamy mu się pod kątem jego potencjału - zaznacza szkoleniowiec Jagi. - Potrafi poradzić sobie w pojedynkach i dzięki temu stwarza przewagi i to stanowi jego duży argument. Mam nadzieję, że rozwinie się pod naszymi skrzydłami - dodaje.
Debiut juniora nie był jedynym miłym akcentem spotkania z Paksi FC. W drugiej połowie potyczki z Madziarami ciekawie zaprezentował się Hikaru Matsui. Japończyk został w drugiej połowie wystawiony na stoperze u boku Michała Pazdana i trudno mieć do niego większe zastrzeżenia.
Węgrzy okazali się wymagającym sparingpartnerem i szczególnie przed przerwą Żółto-Czerwoni mieli spore problemy.
- Patrząc na to, jak wyglądała pierwsza połowa, byliśmy przygotowani na ich ostre zagrania. Dlatego wiedzieliśmy, czego można się spodziewać. To było dobre przetarcie przed czekającymi nas spotkaniami w lidze - uważa napastnik Bartosz Bida.
Gorzej, że z powodu urazów przedwcześnie plac gry opuścili Miłosz Matysik i Marc Gual.
- Miłosz przy zderzeniu doznał co prawda urazu głowy, ale pierwsza diagnoza jest taka, że nie jest to nic poważnego - informuje trener Stolarczyk. - Jeśli chodzi o Marca, to zgłosił on delikatny uraz i przed przerwą zapobiegawczo zdjęliśmy go z boiska, by uniknąć jakiegoś dramatu - dorzuca białostocki szkoleniowiec.
Jagiellonia Białystok. Będzie jeszcze jedne mecz na obozie w Belek
Obóz w Turcji powoli dobiega do końca. Przed białostoczanami ostatnie gry kontrolne w Belek. Prawdopodobnie dojdzie do zmiany planów sparingowych. W sobotę - 14 stycznia ich przeciwnikiem będzie nie tylko serbski Radnicki Nisz, ale prawdopodobnie także ekstraklasowy konkurent - Wisła Płock.
- Chcemy zagrać dwa mecze, by zawodnicy mieli pełny wysiłek, tak jak w meczach ekstraklasy. Planujemy w tych sparingach sprawdzić organizację naszej gry, którą szlifowaliśmy przez ostatnie dni - kończy trener Stolarczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?