Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków. Są kłopoty, ale trzeba wygrać!

Krzysztof Sokólski [email protected]
W meczu z GKS-em Tychy Dariusz Jarecki (z prawej) nie oszczędzał się. Swój występ przypłacił kontuzją.
W meczu z GKS-em Tychy Dariusz Jarecki (z prawej) nie oszczędzał się. Swój występ przypłacił kontuzją. W. Wojtkielewicz
Zmęczona środowym dwugodzinnym meczem z GKS-em Tychy, przetrzebiona kontuzjami Jagiellonia musi szybko stanąć na nogi, żeby w sobotę ograć Cracovię.

Jaga zakończyła śląskie wojaże. Po remisie w lidze 0:0 z Piastem Gliwice oraz zwycięstwie w Pucharze Polski 1:0 z GKS-em Tychy, nasi piłkarze w czwartek nad ranem wrócili do domów.

Dorobek wyprawy jest niezły, ale został okupiony kontuzjami. Najpierw poważnego urazu kolana nabawił się Paweł Zawistowski. Przerwa w grze potrwa około pół roku. W Tychach pecha miał Dariusz Jarecki. Początkowo także odezwało się kolano, potem doszły jeszcze kłopoty z plecami. Zawodnik nie dokończył meczu.

- Wywinęła mi się noga i usłyszałem trzask - opowiada Jarecki. - Na dodatek, po chwili jeden z rywali wszedł we mnie mocno wślizgiem. Strasznie bolą mnie żebra. Nie wiem, czy nie są pęknięte. Wszystko wyjaśni się w piątek. Wtedy będą znane wyniki badań i kolana, i pleców.

Nie wiadomo ile potrwa przerwa w treningach Jareckiego. Pewne jest, że w sobotę nie zobaczymy go na boisku i w drugiej linii robi się kłopot. Tym bardziej że po spotkaniu w Tychach na uraz kolana narzeka również Jacek Falkowski. Ten pod nieobecność Zawistowskiego i Jareckiego może stanowić pewną alternatywę w ustawieniu zespołu.

Trener Michał Probierz ma jednak jeszcze trochę możliwości personalnych. W środku są w stanie zagrać chociażby Bruno lub Pavol Stano, a na skrzydłach Wahan Gevorgyan, Marco Reich, czy próbowany już na boku pomocy Kamil Grosicki.

Czasu jest niewiele, ale trener Michał Probierz na pewno coś wymyśli. Musi, ponieważ spotkanie z Cracovią ma olbrzymie znaczenie.

W ekstraklasie żółto-czerwoni nie wygrali od trzech spotkań i zwycięstwo z 13. w tabeli Cracovią jest w zasadzie ich obowiązkiem. Tym bardziej że "Pasy" niczym szczególnym nie zachwycają. W środę też męczyły się dwie godziny w Pucharze Polski i dopiero w karnych uporały z czwartoligowym Piastem Kobylin. Po tym meczu krakowianie udali się do Spały, skąd dotrą do Białegostoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna