Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Jacek Bayer: Ta przerwa powinna wyjść zespołowi na dobre

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Żółto-Czerwoni mieli czas na pracę i wyeliminowanie błędów - mówi Jacek Bayer
Żółto-Czerwoni mieli czas na pracę i wyeliminowanie błędów - mówi Jacek Bayer Wojciech Wojtkielewicz
Wygrana 3:2 z Lechem dała Jagiellonii spokój, bo atmosfera była ciężka. Mam nadzieję, że teraz złapiemy serię zwycięstw i zacznie się marsz w górę tabeli - mówi były piłkarz Żółto-Czerwonych Jacek Bayer.

Kibice białostoczan liczą, że po objęciu drużyny przez tymczasowego trenera Rafała Grzyba, piłkarze Jagi zaczną grać na miarę ich oczekiwań, a wygrana w Poznaniu nie będzie jednorazowym wyskokiem ponad prezentowaną wiosną mizerię.

– Nie dajmy się zwariować, bo trzeba zaznaczyć, że tylko wynik meczu z Lechem był rewelacyjny. Gra nie – uważa jeden z najlepszych w historii Jagi napastników. – Gdyby nie "szalona" głowa Jakuba Kamińskiego, to poznański zespół strzeliłby gola na 3:1 i prawdopodobnie znów doszłoby do porażki Jagiellonii – dorzuca.

Czytaj też: Komentarz. Taki piłkarz to dla klubu wartość dodana

Nasz ekspert jest zdania, że przerwa reprezentacyjna przydała się trenerowi Grzybowi i jego piłkarzom.

– Można popracować i wyeliminować błędy. Do tego zawodnicy, którzy byli „w zamrażarce”, czyli wracają po chorobach i kontuzjach, jak Jesus Imaz i Tomas Prikryl, mogą złapać lepszą dyspozycję. Chociaż w przypadku czeskiego pomocnika jego powrót na boisko w Poznaniu wypadł okazale. Prikryl dał fantastyczną zmianę i miał wielki wkład w zwycięstwo – kontynuuje nasz ekspert.

Czytaj też: Jagiellonia Białystok. Piłkarze Żółto-Czerwonych oddają osocze

Tyle, że przerwa w rozgrywkach może też wyjść na dobre najbliższemu rywalowi Jagi - Śląskowi Wrocław. Po remisie 0:0 z Wisłą Płock trenera Vitezslav Lavicka został zwolniony. Zmienił go Jacek Magiera, który miał sporo czasu, by uporządkować grę ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.

– Współczuję czeskiemu trenerowi, bo chyba już miesiąc przed zwolnieniem mówiło się i pisało, że do tego dojdzie i Lavicka nie miał komfortu pracy, co według mnie miało przełożenie na podstawę Śląska – zauważa Jacek Bayer. – Teraz trener Magiera będzie miał miał łatwiej i spodziewam się w Białymstoku dużo groźniejszego zespołu z Wrocławia niż w meczu z Płockiem – przekonuje.

Nasz rozmówca zwraca też uwagę na niefortunny termin potyczki – w świąteczny poniedziałek.

– To dzień nie do pozazdroszczenia na mecz. Za moich czasów grało się w Wielką Sobotę, a potem mieliśmy normalne święta. Jeśli jest spotkanie ligowe, to siedzi to gdzieś z tyłu głowy, a i przy stole nie można zjeść wszystkiego, co by się chciało – zaznacza Jacek Bayer. – Dobrze chociaż, że Jagiellończycy grają u siebie i mają dla rodzin niedzielę, a ich rywali czeka wtedy podróż do Białegostoku i praktycznie nie mają świąt. Nie sądzę, by to wpłynęło na postawę piłkarzy, bo to profesjonaliści, ale i tak im współczuję – kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok. Jacek Bayer: Ta przerwa powinna wyjść zespołowi na dobre - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna