Remis 0:0 w nieco lepszej sytuacji stawia rywali z Nikozji, ale nie przekreśla szans żółto-czerwonych, którzy przynajmniej na jednego gola wczoraj zasłużyli.
Żółto-czerwoni mogli się w pierwszym kwadransie podobać. Byli agresywni, szybko odbierali piłkę przeciwnikom i wyprowadzali kontry.
Potem jednak impet gospodarzy osłabł i do głosu zaczęli dochodzić gracze Omonii.
Drugą odsłonę żółto-czerwoni rozpoczęli nerwowo, kilka razy stracili piłkę i goście z Cypru zagościli pod bramką Drągowskiego, ale zbyt wielkiego zagrożenia nie stwarzali. Z czasem gospodarze uspokoili się i znów przeważali. Przekładało się to jednak nie tyle na okazje podbramkowe, co na ogromną liczbę stałych fragmentów gry.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?