Jaga zakończyła sezon ekstraklasy na 11. miejscu w tabeli. W ostatnich meczach z Polonią Bytom (0:0) i Lechią Gdańsk (0:2) nie zachwyciła. Część kibiców ma piłkarzom za złe, że na finiszu nie dali z siebie wszystkiego. Żółto-czerwoni zamiast na 6. pozycji uplasowali się poza dziesiątką.
- Zaraz, zaraz. Zdobyliśmy 44 punkty, a to dorobek, który daje 6. lokatę. Wielu już zapomniało, że do sezonu przystępowaliśmy z bagażem minus dziesięciu "oczek" - podkreśla trener Jagiellonii Michał Probierz. - Doskonale pamiętam, ile było opinii, że nie mamy żadnych szans, że jesteśmy skazani na degradację. Mam nawet wycinki z gazet z tego typu ocenami. Ale odrobiliśmy straty. Nie pozwolę sobie, żeby teraz umniejszać sukces zawodników! Chwała chłopakom za to, co zrobili.
Opiekun żółto-czerwonych denerwuje się też stwierdzeniami, że ostatnie występy kosztowały klub utratę sporych pieniędzy z tytułu nagrody od Canal+.
- Utrzymaliśmy się w ekstraklasie. Kosztowało nas to wiele wysiłku. Przez cały sezon nie można zachować rewelacyjnej formy. Zwłaszcza że aż tak mocnej drużyny nie mamy. W kadrze jest też sporo zawodników mających już ponad 30 lat. Przeżywaliśmy ciężkie chwile, lecz daliśmy radę. Nie dość, że zostaliśmy w ekstraklasie, to kibice mają jeszcze radość z przygody w Pucharze Polski - mówi szkoleniowiec.
No i przechodzimy do meritum. Probierz wciąż rozwodzi się nad ligą, jakby nie koncentrował się na finałowym starciu w pucharowych rozgrywkach.
- Proszę mi wierzyć, że teraz myślę tylko o meczu z Pogonią. Jednak, kiedy słyszę, że zajęliśmy dopiero 11. miejsce w ekstraklasie, to nie mogę wytrzymać. Dopiero 11. miejsce? Osiągnęliśmy wielki wynik i każdy powinien to uszanować.
Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że piłkarzom należy się szacunek. Jeszcze większy zdobędą, jeśli w sobotę wywalczą historyczny dla Jagiellonii Puchar Polski.
- Chłopcy zdają sobie sprawę, że mogą przejść do historii - potwierdza Probierz. Kiedy przypominamy, że trener również może w niej się zapisać, szkoleniowiec skromnie odpowiada: - Ja jestem tylko dodatkiem do całości.
Prawda jest taka, że wszyscy żyją meczem z Pogonią Szczecin. To może być przepiękne zakończenie sezonu. Jak się do niego przygotować? - Najważniejszy jest odpoczynek. Postaramy się też popracować jeszcze nad pewnymi rzeczami. W czwartek wyjeżdżamy do Bydgoszczy i w sobotę gramy o Puchar - spokojnie wyjaśnia Probierz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?