MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia czuje się w Turcji jak u siebie w domu

Krzysztof Sokólski [email protected]
Michał Probierz przez blisko trzy tygodnie będzie starał się optymalnie przygotować zespół Jagiellonii do rundy wiosennej
Michał Probierz przez blisko trzy tygodnie będzie starał się optymalnie przygotować zespół Jagiellonii do rundy wiosennej Archiwum
Jako zawodnik i trener w Turcji byłem chyba z dziesięć razy. To dobre miejsce na zgrupowanie - mówi Michał Probierz, opiekun Jagiellonii.

Jaga od kilku lat zimą regularnie wyjeżdża w okolice Antalyi. Nie inaczej jest i tym razem. Dzisiaj białostoczanie wylatują do Turcji. Do kraju powrócą 18 lutego. Tydzień później meczem ze Śląskiem Wrocław rozpoczną rundę rewanżową sezonu Ekstraklasy.

- W Turcji posiadamy już dobre kontakty. Wiemy na co możemy liczyć. Żeby w Polsce były odpowiednie warunki, to pewnie większość drużyn trenowałaby na miejscu. A tak każdy szuka zimą ośrodków, które zapewnią jak najlepsze możliwości do przygotowań. Poza tym w Turcji mamy zarezerwowane sparingi z wymagającymi rywalami - tłumaczy Probierz.

Już w środę Jagiellonia zmierzy się z 2. zespołem ligi białoruskiej - Szachtiorem Soligorsk. Potem formę lidera Ekstraklasy sprawdzą: rumuńska Astra Ploiesti, ukraińskie Zoria Ługańsk i Tawrija Symferopol oraz czeska Sigma Ołomuniec.
Zgrupowanie jest długie i żeby trochę urozmaicić czas w jego połowie dojdzie do zmiany hotelu, w którym mieszkać będą nasi piłkarze.

- Ja nie zajmuję się sprawami logistycznymi. Najważniejsze, aby dobrze przepracować te trzy tygodnie. Oczywiście mamy opracowany plan zajęć, lecz często zmieniany jest on na bieżąco. Przecież nie wiadomo, co się wydarzy za kilka dni, jaka będzie pogoda, ilu zawodników będę miał do dyspozycji - zaznacza Probierz.

Do Turcji leci 28 piłkarzy. W porównaniu do kadry, jaka przebywała na niedawnym zgrupowaniu w Gutowie doszło do kilku zmian. W zespole pojawił się przede wszystkim nowy zawodnik, Robert Arzumanyan. Szkoleniowiec postanowił dać także szansę młodym futbolistom - Janowi Pawłowskimu i Przemysławowi Jastrzębskiemu. Ci dwaj nie zostaną jednak z zespołem do końca obozu. Opuszczą Turcję, kiedy zgrupowanie kadry narodowej zakończą Grzegorz Sandomierski i Tomasz Frankowski. Obaj bowiem zamiast do Turcji lecą w środę z reprezentacją Franciszka Smudy do Portugalii. Sandomierski został powołany na spotkanie z Mołdawią (6 lutego, potem 9 lutego Polska gra jeszcze z Norwegią). Frankowski pełni w kadrze rolę trenera napastników.

Z kolejnych zmian, to w Antalyi zabraknie Adama Radeckiego, który na kilka dni pojawił się w Gutowie. Radecki wyrusza z kadrą U-17 na towarzyski turniej w Hiszpanii.

W kadrze na Turcję znalazł się komplet nowych zawodników Jagi - wspomniany Arzumanyan oraz Bartłomiej Grzelak, Ermin Seratlić, Luka Pejović i Tomasz Ptak. Piłkarze mają trzy tygodnie, aby wkomponować się do zespołu i poznać się bliżej z nowymi kolegami.

- Większość już w Gutowie znalazła wspólny język, ale mnie w zasadzie nie interesuje kto z kim rozmawia, czy się mocniej koleguje. Dla mnie istotne, aby ci ludzie rozumieli się na boisku. Mamy za sobą kilka sparingów, ale na oceny za wcześnie. Zawsze powtarzam, że wszystko zweryfikuje liga. A w Turcji mamy przede wszystkim skupić się na tym, aby zespół był jak najlepiej przygotowany do rundy wiosennej - podkreśla Probierz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna