Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia druga w Remes Cup

Krzysztof Sokólski
Poznań. Piłkarze Jagiellonii Białystok zajęli drugie miejsce w halowym turnieju Remes Cup Extra. W finale poznańskiej imprezy żółto-czerwoni przegrali 1:4 z Arką Gdynia.

Fantastyczna atmosfera w "Arenie", dużo bramek, efektownych akcji i mnóstwo emocji - tak wyglądał najbardziej prestiżowy w Polsce turniej pod dachem. Jednymi z głównych jego bohaterów byli podopieczni trenera Michała Probierza.

Jaga świetnie spisała się w fazie grupowej. W pierwszym meczu zremisowała 1:1 z Lechem Poznań. "Kolejarz" może mówić o wielkim szczęściu. Białostoczanie przez większą część dwunastominutowego spotkania decydowali warunki gry. W bramce Lecha świetnie spisywał się Krzysztof Kotorowski. Skapitulował tylko raz - w 10 minucie po strzale Damira Kojasevicia. Jedenaście sekund przed zakończeniem meczu Sławomir Peszko uderzeniem rozpaczy z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania.

Kolejnym rywalem naszego zespołu była Korona Kielce, w której w pierwszej czwórce zameldowali się na parkiecie byli jagiellończycy: Dariusz Łatka, Jacek Markiewicz i Ernest Konon. Po siedmiu minutach Jagiellonia prowadziła już 3:0. Najpierw Kamil Grosicki z linii bramkowej wepchnął piłkę do siatki po akcji Kojasevicia, potem bramki strzelali Kojasević oraz Paweł Zawistowski.

- Myśleliśmy o następnych golach. Zamiast tego sami straciliśmy dwie bramki i zrobiło się nerwowo - mówił Grosicki.

Korona zdołała odrobić część strat, ale nie była już w stanie odebrać białostoczanom zwycięstwa. Jaga wygrała 3:2, jednak jej los zależał od Lecha. Jeżeli poznaniacy wygraliby z Koroną różnicą dwóch bramek jagiellończykom pozostałaby walka o trzecie miejsce w turnieju.

Tymczasem "kolejarz" poniósł niespodziewaną porażkę. Mimo że po minucie i osiemnastu sekundach gospodarze prowadzili 2:0, przegrali 3:5.

Finałowym rywalem Jagi była Arka Gdynia. Gdynianie rozpoczęli piętnastominutowy pojedynek w ostrym tempie. W 6minucie do siatki trafił Zbigniew Zakrzewski, w 7 Bartosz Ława i Jagiellonia przegrywała 0:2. Białostoczanie jednak nie rezygnowali. Obu zespołom zależało na zwycięstwie. Parę razy doszło do ostrych strać między zawodnikami. Jedno omal nie zakończyło się bójką obu drużyn. Jacek Falkowski i Ensar Arifović wdali się w mocne przepychanki z piłkarzami Arki.

Arifović doszedł chyba jednak do wniosku, że zamiast w rękoczynach pokaże, na co go stać na parkiecie. W 11 minucie fantastycznie huknął w okienko bramki Norberta Witkowskiego, zdobywając kontaktowego gola.

Żółto-czerwoni starali się pójść za ciosem, ale nadziali się na dwie kontry. Jagiellonię skarcił Łukasz Kowalski oraz Ława i Jaga uplasowała się w Remes Cup ostatecznie na drugim miejscu.

Wyniki

Grupa A: Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 1:1, Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 3:2, Lech Poznań - Korona Kielce 3:5.

Grupa B: Arka Gdynia - Gwiazdy Ligi 1:0, Warta Poznań - Arka Gdynia 0:2, Warta Poznań - Gwiazdy Ligi 3:1.

Mecz o 5. miejsce: Lech Poznań - Gwiazdy Ligi 8:5.

Mecz o 3. miejsce: Warta Poznań - Korona Kielce 3:2.

Finał: Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 1:4.

Nagrody indywidualne:
Najlepszy strzelec - Bartosz Ława (Arka Gdynia)
Najlepszy zawodnik turnieju - Bartosz Ława
Najlepszy bramkarz - Norbert Witkowski (Arka Gdynia)

Jagiellonia grała w składzie: Pierwsza czwórka - Marcin Pacan, Paweł Zawistowski, Kamil Grosicki, Damir Kojasević. Druga czwórka - Jacek Falkowski, Thiago Rangel Cionek, Mariusz Dzienis, Ensar Arifović. Na zmianę bronili Rafał Gikiewicz oraz Maciej Kudrycki. W kadrze Jagi znajdowali się także Michał Fidziukiewicz i Grzegorz Arłukowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna