Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - Legia. Szyman Marciniak, czyli sędzia budzący ogromne emocje

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Szymon Marciniak to sędzia budzący ogromne emocje
Szymon Marciniak to sędzia budzący ogromne emocje Mariusz Piotrowski, jagiellonia.pl
Niedzielny mecz 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa poprowadzi płocki arbiter Szymon Marciniak. Chyba nie ma w Polsce arbitra, który wzbudzałby większe kontrowersje i skrajne opinie.

Sędzia jest najlepszy, jeśli jego praca nie jest wcale komentowana - mówi się w środowisku piłkarskim. Gdyby stosować takie kryterium, to Szymon Marciniak nie powinien wcale brać gwizdka do ręki, bo jego poczynania są nader często oceniane.

Dla wielu to najlepszy polski rozjemca piłkarski. Wszak jest obecny na wszystkich najważniejszych imprezach futbolowych, a taki zaszczyt nie jest udziałem przeciętniaków. Polak prowadził ważne, rozgrywane często w nerwowej atmosferze spotkania zarówno na krajowym, jak też europejskim i światowym podwórku.

Tyle, że wcale nie tak rzadko zdarza mu się podejmować decyzje mocno kontrowersyjne, a czasami po prostu błędne. Jeśli do internetowej wyszukiwarki wpisze się jego nazwisko w połączeniu z wyrazami "kontrowersje", czy "pretensje", to pojawi się całkiem imponująca lista.

Czytaj też:
Jagiellonia - Legia. Niedzielny mecz w Białymstoku na razie nie jest zagrożony (galeria)

Wściekli na decyzje Marciniaka byli m.in. trener Liverpoolu Juergen Klopp, piłkarze Barcelony, Romy, Olympiakosu Pireus, reprezentanci Argentyny, Rosji, Holandii.

Na krajowym podwórku też emocji nie brakowało, szczególnie, że płocki arbiter jest postrzegany jako osoba bardzo ufająca własnym decyzjom i niechętnie korzystająca z systemu VAR. O tym, że nasz międzynarodowy arbiter miewa wpadki przekonywała się też Jagiellonia Białystok. Ostatnio miało to miejsce w 2020 roku, podczas zremisowanego 2:2 wyjazdowego meczu z Pogonią Szczecin, kiedy oba gole dla Portowców padły w nieprawidłowy sposób. Sprawiedliwy najpierw nie zauważył nieprawidłowego wybloku na Tarasie Romanczuku, a potem dał się nabrać na teatralny upadek Adama Frączczaka i podyktował rzut karny dla Pogoni.

Z drugiej strony, pretensje miewali też rywale Żółto-Czerwonych. Tak było na przykład w 2016 roku, kiedy po porażce u siebie 2:3 wściekły trener Arki Gdynia Grzegorz Niciński powiedział nawet, że Marciniak robi w Polsce co chce i czuje się bezkarny.

Pojawiają się też opinie, że sędzia z Płocka sprzyja Legii. Z takim zdaniem trudno się zgodzić. Przed wprowadzeniem zakazu udziału kibiców w meczach, odnieść można było wręcz przeciwne wrażenie. Hasła, skandowane pod adresem Marciniaka z sektora najbardziej zagorzałych fanów stołecznej ekipy raczej nie nadają się do cytowania.

W tym sezonie Marciniak prowadził mecz Jagi z Podbeskidziem (2:2) i spisał się bez zarzutu. Pretensji nie można też mieć do niego za przegrane przez Legię 0:1 spotkanie w Bielsku-Białęj z Góralami. Oby tak było też po niedzielnej potyczce przy ul. Słonecznej w Białymstoku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagiellonia - Legia. Szyman Marciniak, czyli sędzia budzący ogromne emocje - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna