Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - Podbeskidzie 0:3. Awantura po meczu: Probierz kontra kibice (wideo)

Mariusz Klimaszewski
Mariusz Klimaszewski
Wideo
od 16 lat
To była masakra! Dwa samobóje, karny i Jaga przegrywa 0:3. Oddalają się marzenia o grupie mistrzowskiej. Po kompromitacji z Podbeskidziem już nie wszystko w nogach żółto-czerwonych.

Pod nieobecność Igorsa Tarasovsa (pauza za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu z Wisłą Kraków) oraz Sebastiana Madery odesłanego do drużyny rezerw na środku obrony Jagiellonii zagrali wczoraj Marek Wasiluk i Brazylijczyk Guti. I to oni byli bohaterami pierwszych 45 minut, ale niestety bohaterami negatywnymi.

Obaj popisali się skutecznymi strzałami głową, tyle że do własnej bramki. Dwa samobóje! Najpierw już w 14. minucie Marek Wasiluk fatalnie interweniował pod dośrodkowaniu z rzutu wolnego Adama Mójty, a później w 34 min. Guti główką podawał piłkę do Drągowskiego tak że przelobował białostockiego golkipera.

Trzeba przyznać, że żółto-czerwoni mieli także swoje szanse. Najlepszą w 26. minucie zmarnował Karol Mackiewicz, gdy otrzymał idealne podanie od Piotra Grzelczaka. Wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem Podbeskidzia. Strzelił płasko po ziemi, ale Emilijus Zumbas odbił piłkę nogami. Tuż przed końcem pierwszej połowy Fedor Cernych uderzył na bramkę gości, ale i tym razem Zubas skutecznie interweniował.

Dziwna to była połowa, gdy rywal Jagiellonii nie oddał ani jednego celnego strzału na bramkę białostoczan, ale mimo to prowadził i nawet 2:0!

Zgodnie z przypuszczeniami po zmianie stron białostoczanie ruszyli do ataków, by jak najszybciej odrobić stratę dwóch bramek. Niestety, w dalszym ciągu nie mogli skutecznie zakończyć swoich akcji i pokonać defensywę Górali. Trener Michał Probierz dokonał trzech zmian w składzie. Na boisku pojawili się Konstantin Vassiljev, Karol Świderski i Przejmysław Mystkowski. Kapitana Rafała Grzyba przesunął na stopera. Wyżej zagrali na skrzydłach Piotr Tomasik i Wasiluk. I w dalszym ciągu nic się nie zmieniało.

Żółto-czerwoni dochodzili do sytuacji, ale w najważniejszych momentach zawodzili, tak jak Tomasik, który z sześciu metrów strzelił w ręce bramkarza Podbeskidzia.

Gwoździem do trumny Jagiellonii okazał się rzut karny podyktowany za faul Grzyba na Damianie Chmielu. Adam Mójta wykonał wyrok na gospodarzach ustalając z jedenastki wynik spotkania na 3:0.

Awantura po meczu Jagiellonia - Podbeskidzie. Trener Michał Probierz starł się z kibicami

Po zakończeniu meczu posypały się gromy na piłkarzy żółto-czerwonych. Kibice Jagiellonii mieli ogromne pretensje do piłkarzy, którzy zawiedli ich oczekiwania. W ich obronę stanął Michał Probierz. Na szczęście skończyło się tylko na męskiej wymianie zdań.

Jagiellonia - Podbeskidzie 0:3. Jagiellonia zagrała fatalnie i zmasakrowała samą siebie

Jagiellonia - Podbeskidzie 0:3. Dwa samobóje i masakra w Białymstoku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna