Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia zakończyła testy

Krzysztof Sokólski
Marcin Tarnowski (w środku) pomyślnie przeszedł testy w białostockiej Jagiellonii
Marcin Tarnowski (w środku) pomyślnie przeszedł testy w białostockiej Jagiellonii A. Zgiet
Białystok. Spośród testowanych w Jagiellonii piłkarzy najlepsze wrażenie zrobił Marcin Tarnowski. Z kolei na liście życzeń Jagi pojawił się nowy zawodnik - Marek Kowal z Pogoni Szczecin.

Testy zakończyła wczorajsza gierka wewnętrzna. Wzięło w niej udział dwunastu graczy, jacy z Polski, Litwy i Niemiec (w tym wypadku chodzi o Turka Gokhana Senola) zawitali na Podlasie. Wielkiego wrażenia nie zrobili. Większości podziękowano za przyjazd. W Białymstoku zostali jedynie Marcin Tarnowski oraz Rafał Gawron.
Tarnowski od pierwszych zajęć wyróżniał się na tle pozostałych graczy. - To ciekawy chłopak z ciągiem na bramkę - ocenia trener Ryszard Tarasiewicz.
Sam 22-letni napastnik z entuzjazmem wyraża się o Jagiellonii. - Super byłoby tu zostać. Mam też propozycje z Zawiszy Bydgoszcz, Polonii Warszawa oraz jednego klubu z pierwszej ligi. Jednak zdecydowanie wolałbym grać w Jadze - mówi Tarnowski.
Pozostaje kwestia, jak zareaguje teraz poznański Lech, jeśli chodzi o sprawy transferowe. Jaga wolałaby wypożyczyć zawodnika. Wszystko powinno rozstrzygnąć się w najbliższych dniach.
We wczorajszej gierce wziął udział również młody bramkarz LKS-u Szaflary Rafał Gawron, który niebawem zwiąże się z białostockim klubem.
Kadrę Jagi może zasilić także 22-letni napastnik Marek Kowal. Tarasiewicz zna go dobrze ze Śląska Wrocław. W poprzednim sezonie strzelił 8 bramek. - To chłopak o ogromnym potencjale. Był u mnie podstawowym zawodnikiem (wystąpił w 31 meczach - przyp. red.) - podkreśla szkoleniowiec.
Jesienią tak dobrze nie było. Kowal czternastokrotnie wychodził na boisko, ale przez pełne 90 minut przebywał na nim tylko dwa razy. - Nie wiem, co tam się działo. Ja się dobrze z nim dogadywałem - stwierdza Tarasiewicz.
Kowal był wypożyczony do Śląska z Pogoni. Po zakończeniu rundy jesiennej wrócił do Szczecina, a kilka dni temu dołączył do przebywającego na zgrupowaniu w Brazylii zespołu.
Jeśli zaś chodzi o wczorajszy wewnętrzny sparing nie wzięło w nim udziału kilku zawodników narzekających na kłopoty ze zdrowiem lub odczuwających jeszcze skutki urazów. Nie było m.in. pozyskanego z ŁKS-u Łomża Mariusza Marczaka, który nieoczekiwanie zgłosił problem z pachwiną, co zresztą rozsierdziło trochę Tarasiewicza.
Na boisku przy Słonecznej nie oglądaliśmy także Łukasza Stasiaka. Dla niego szkoleniowiec nie widzi miejsca w kadrze. Być może rosły napastnik trafi do Wigier Suwałki.

Treningowy sparing

Zielone Koszulki - Kolorowi 5:2 (3:1)
Bramki: Litwinas 27, 33, 49, Tarnowski 12-karny, 57 - Romańczuk 6, 69.
Zielone koszulki: Binkowski - Nawotczyński (36 Jakubowski), Zalewski, Czarnecki, Woźniczka - Maksimovicius, Mykolaitis, Jarosz - Suchocki, Litwinas, Tarnowski.
Kolorowi. I połowa: Gawron - Napierała, Wincel, Wasiluk - Naumov, Burkhardt, Wolański, Senol, Romańczuk - Dworzańczyk, Bałecki. II połowa: Gawron - Dzienis, Naskręt, Chańko - Łatka, Speichler, Naumov, Wasiluk - Cieluch, Senol, Romańczuk.
Grano 2 x 35 minut

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna