Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaja drogie jak nigdy dotąd

Paweł Tomkiewicz [email protected]
– Podwyżki cen jajek zaczęły się już w styczniu. Od razu zauważyliśmy spadek ich sprzedaży – przyznaje Agnieszka Awin z punktu sprzedaży jaj i ziół przy ulicy Piłsudskiego w Ełku.
– Podwyżki cen jajek zaczęły się już w styczniu. Od razu zauważyliśmy spadek ich sprzedaży – przyznaje Agnieszka Awin z punktu sprzedaży jaj i ziół przy ulicy Piłsudskiego w Ełku.
Od początku roku cena wzrosła o kilkadziesiąt procent.

Ludzie kiedyś kupowali całą wytłaczankę. Teraz biorą po 15 sztuk - przyznaje Agnieszka Awin z punktu sprzedaży jaj i ziół przy ulicy Piłsudskiego w Ełku. I jak dodaje, spadek popytu na jaja jest już widoczny. A wszystko z powodu szalejących cen. Za kilogram tych średnich jeszcze w styczniu tego roku musieliśmy zapłacić 6,8 zł. Teraz ich cena sięga już prawie 10 zł.

Do świąt podwyżek już nie będzie
Podwyżka cen jaj ma związek z obowiązującymi od stycznia tego roku nowymi wymogami nałożonymi na właścicieli kurzych ferm. Musieli oni wymienić klatki, w których trzymane są zwierzęta na większe.
Wielu właścicieli ferm zrezygnowało więc z hodowli, a ci, którzy zdecydowali się na wymianę klatek, ponieśli z tego tytułu spore wydatki.

- Zaopatrujemy się w województwie mazowieckim. Rzeczywiście, zamknięto tam nawet trzy czwarte ferm - przyznaje Agnieszka Awin.

Większość punktów na Mazurach, w których sprzedawane są jaja, zaopatruje się poza regionem. Najbliższe tego rodzaju fermy znajdują się bowiem w województwie podlaskim i mazowieckim.
Podwyżki cen jajek zaczęły się już w styczniu.

- Cena zmieniała się nawet trzy razy w tygodniu. To przekładało się na spadek sprzedaży. Teraz już się ustabilizowała i wydaje mi się, że do świąt już się nie zmieni - dodaje Agnieszka Awin.

Jednak kupienie przed Wielkanocą białych jaj, które idealnie nadają się na pisanki czy do święconki, może być bardzo trudne. Ze względu na ich wysoką cenę może ich nie być w sprzedaży.

W ubiegłym roku za sztukę klienci musieli zapłacić ok. 40-50 groszy. W tym roku właściciele ferm sprzedają je do pośredników po około 80 groszy. Dlatego niewielu handlowców zdecyduje się na sprowadzenie ich do swoich sklepów.

Do wypieków i na święconkę
Przedświąteczny ruch w punkcie sprzedaży jaj już się zaczął. Jednak klienci nie robią dużych zakupów. Kupują ich znacznie mniej niż w latach poprzednich.

- Jajka są teraz drogie jak nigdy. Z pisanek na święta nie zrezygnuję, ale na pewno zrobię ich mniej niż w poprzednich latach - mówi Ewa Matys.

Jak przyznają ełckie gospodynie domowe, wielkich oszczędności na kupowaniu jajek nie da się zrobić.
- Są one potrzebne do wszystkiego - wypieków, żurku, na święconkę. Nie da się bez nich żyć. Żywność drożeje, ale jak tu z czegoś zrezygnować, kiedy wszystko jest potrzebne? - zastanawia się Aniela Gałko.

Jak długo utrzymają się obecne ceny jaj, nie wiadomo. Jednak podobne, choć znacznie niższe wzrosty cen, już się zdarzały. Dlatego handlowcy i klienci liczą, że za kilka, może kilkanaście tygodni ceny jaj wrócą do dawnego poziomu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna