Jak stworzyć szczęśliwe małżeństwo. Porady mężatki

Prowadzenie poradni zaproponował proboszcz, ks. Andrzej Popielski. Wiesława Masłowska miała wówczas ukończony kurs "Wiedza o życiu seksualnym człowieka" i studia podyplomowe "Nauka o rodzinie"; na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Uzupełniła wiedzę na kursie dotyczącym metod naturalnej regulacji poczęć. Od sześciu lat prowadzi Poradnię Rodzinną przy parafii św. Andrzeja Boboli.

- Początki były trudne - wspomina. - Zdarzały się osoby, które, gdy zaczynałam mówić o płodności, reagowały śmiechem. Ale kilka lat praktyki sprawiło, że czuję się w tym, co robię doskonale - dodaje z uśmiechem.

Praca stała się jej pasją. Nie ogranicza się do rozmów z młodymi ludźmi, planującymi zawrzeć sakrament małżeństwa. Jeśli potrzeba, służy potem radą w przypadku problemów małżeńskich. Dzięki swojej wrażliwości i mądrości uratowała wiele związków.

Wiesława Masłowska twierdzi, że w jej pracy nie wystarczy sucha teoria.
- Nie można doradzać komuś w kwestii udanego małżeństwa, jeśli samemu ma się z tym problemy - wyjaśnia.

Najwyraźniej wie, co mówi. Od 22 lat tworzy ze swoim mężem udany związek. Mają troje dzieci, których wychowanie jest najważniejszą sprawą w życiu obojga. Masłowscy są religijną rodziną. Oboje wpajają synowi i córkom zasady życia oparte na nauce kościoła katolickiego.

Wiedzą, że współczesny świat stawia przed nastolatkami wiele pytań, których unikanie rodzi tylko problemy. Dziewczyny, które są starsze, mają z mamą świetny kontakt i wiedzą, że mogą zapytać ją o wszystko.

Podobnie, jak uczniowie szkół, w których Wiesława Masłowska uczy "Przysposobienia do życia w rodzinie". Nastolatki chcą rozmawiać na ten temat. Zadają szereg dojrzałych pytań i oczekują poważnych, rzeczowych odpowiedzi.

- Ważne jest dostrzeżenie roli młodego człowieka, jaką pełni w swojej rodzinie - podkreśla kobieta. - Głębsza świadomość tego pozwoli chłopcom w pełni realizować się w rolach męża i ojca, a dziewczętom w rolach żony i matki. To bardzo ważne, aby tak delikatną tematykę nastolatki poznały z ust kompetentnego nauczyciela niż np. z telewizji.