Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wykorzystać potencjał naszego mózgu, kiedy śpimy? Skąd biorą się pomysły?

Marcin Florkowski
Rysunek
Rysunek Grzegorz Radzewicz
Gdy człowiek boryka się z jakimś problemem, to jest większa szansa, że wpadnie na jego rozwiązanie, jeśli będzie najpierw nad nim myśleć, potem zrobi przerwę i po przerwie wróci do myślenia.

Gdy borykamy się z jakimś problemem, to nasz mózg pracuje nad nim nawet wtedy, gdy świadomie myślimy o czymś innym. A nawet wtedy, gdy śpimy! Oto jak można wykorzystać drzemiący potencjał naszego umysłu.

Król Syrakuz dał bryłę czystego złota rzemieślnikowi, aby ten wykonał z niego koronę. Złotnik spisał się doskonale - korona okazała się arcydziełem. Mimo to króla ogarnęły podejrzenia: "Co prawda korona jest piękna i waży tyle, co czyste złoto, które mu dałem, ale czy jest wykonana z czystego złota? Może złotnik domieszał do niego pospolitego metalu, a różnicę w złocie zachował dla siebie?" Sprawdzenie tego podejrzenia zlecił Archimedesowi. Archimedes był prawdziwym pasjonatem nauki. Pochłonięty rozwiązywaniem zadań matematycznych nieraz zapominał o całym świecie, przestawał się nawet myć. Zaniedbywał się do tego stopnia, że pewnego dnia rodacy siłą zaciągnęli go do wanny, aby się umył. I właśnie w wannie Arystoteles doznał olśnienia. Odkrył, że gdy zanurza się w wodzie, jej poziom się podnosi. "Mogę zanurzyć bryłę czystego złota w wodzie, a potem koronę. Jeśli wypierają tyle samo wody, korona jest z czystego złota. Jeśli nie, korona jest sfałszowana!" Przy okazji odkrył też prawo wyporu, nazywane do dzisiaj prawem Archimedesa. Gdy ten pomysł wpadł mu do głowy, Archimedes wyskoczył z wanny i biegł nago przez Syrakuzy krzycząc "Eureka" ("Znalazłem").

To, czego doświadczył Archimedes przydarza się wszystkim ludziom - mówimy wtedy, że ktoś "wpadł na pomysł". Psycholodzy nazywają to zjawisko iluminacją, olśnieniem, wglądem, a czasem "reakcją acha!". Iluminacja to gwałtowne, nieoczekiwane pojawienie się w naszym umyśle rozwiązania problemu, którego nie mogliśmy wcześniej rozgryźć. Iluminacji towarzyszą przyjemne emocje.

Iluminacja, olśnienie jest dowodem na to, że w naszym umyśle przebiega nieświadome myślenie, którego efekty pojawiają się w naszej świadomości w gotowej postaci, właśnie jako pomysł. Odkryto, że gdy człowiek boryka się z jakimś problemem, to jest większa szansa, że wpadnie na jego rozwiązanie, jeśli będzie najpierw nad nim myśleć, potem zrobi przerwę i po przerwie wróci do myślenia. Zwłaszcza jeśli rozwiązanie problemu wymaga zmiany nastawienia, nowatorskiego pomysłu, czy twórczego nastawienia, to przerwa sprzyja pojawieniu się olśnień.

Robienie przerw pomaga zresztą nie tylko w rozwiązywaniu problemów, ale także w przypominaniu sobie utraconych informacji.

Skąd się bierze pomysł?

Wiemy z pewnością, że proces rozwiązywania problemów trwa w umyśle nawet jeśli świadomie nie skupiamy się na nim. To nieświadome myślenie, nazywane inkubacją, różni się jednak od normalnego myślenia - umysł ma wtedy bardziej twórcze podejście, uniezależnia się od utartych nastawień, łatwiej "spogląda" na zadanie z nowej perspektywy. To sprawia, że rośnie szansa na znalezienie nowatorskiego rozwiązania - i to jest właśnie "wpadnięcie na pomysł".

Sporo badań pokazuje, że inkubacja zachodzi także podczas snu, kiedy to umysł oddziela informacje ważne od nieważnych, co sprawia, że redukuje się niepotrzebny chaos informacyjny, "szum", a to także zwiększa szanse na prawidłowe rozwiązanie problemu.

Jeszcze inne wyjaśnienie mówi, że przerwy w myśleniu regenerują siły umysłowe. A, że po odpoczynku jesteśmy zdolni do większego wysiłku, to łatwiej rozwiązujemy łamigłówki.

Jak myśleć

Z badań wynikają praktyczne wskazówki co do tego, jak powinniśmy zabierać się do rozwiązywania zadań, zwłaszcza tych trudnych, wymagających twórczego myślenia, zmiany nastawienia czy pomysłowości.

Optymalny proces rozwiązywania powinien przebiegać według następującego cyklu. Po pierwsze zbieramy niezbędne informacje. Im więcej danych i wskazówek zbierzemy, tym lepiej. Następnie powinna pojawić się "faza namysłu", czyli planowanie rozwiązania, zastanowienie nad tym jak dojść do celu, jakie etapy powinniśmy po kolei przejść itp. Właśnie w tej fazie potrzebne są przerwy, nawet jedynie kilkuminutowe, aby pomóc sobie w ujrzeniu problemu z nowej perspektywy. Jeśli zadanie jest bardzo trudne, albo natrafiliśmy na poważny impas, to powinniśmy zrobić dłuższą przerwę, a nawet się przespać.

Dopiero gdy stworzymy plan rozwiązania, przystępujemy do jego wykonania. W efektywnym myśleniu faza przygotowawcza jest więc bardzo wydłużona, czasem nawet dłuższa niż faza samego wykonywania zadania.

Ten schemat sprawdza się zwłaszcza wobec bardzo skomplikowanych zadań, co potwierdzają badania na najlepszych uczniach w szkołach i na studiach. Styl pracy tych najlepszych różni się od innych uczniów tym właśnie, że faza przygotowawcza (namysłu, tworzenia planu) jest znacznie wydłużona i dopiero po niej uczeń przystępuje do rozwiązania. Słabsi uczniowie zabierają się do wykonywania zadania z marszu, opuszczając fazę przygotowawczą, co sprawia, że szybko natrafiają na nieprzewidziane przeszkody. W efekcie tracą o wiele więcej czasu na dojście do poprawnych rozwiązań, lub w ogóle im się to nie udaje.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna