- Poniesiemy niewielkie koszty, a do zakończenia tak ważnej dla nas rundy będziemy mieli w zespole ogranego w najwyższej klasie piłkarza - mówi Dariusz Mazur, prezes Wigier. - Jakub zwiększy konkurencję o miejsce w defensywie i mam nadzieję, że wydatnie nas wesprze w walce o awans do I ligi.
W łódzkim klubie 22-letni Bartkowski spędził prawie dekadę. W ekstraklasie rozegrał 54 spotkania. Jesienią miał pewne miejsce w wyjściowej "11", a pechowy okazał się jego 13., przeprowadzony na początku grudnia mecz przeciwko Górnikowi w Zabrzu. Po brutalnym wejściu Łukasza Madeja, lewy obrońca Widzewa przez niemal godzinę grał ze złamaną kością śródstopia. Kontuzję tę wyleczył dopiero niedawno, ale do zdrowia wracał już jako piłkarz pozostający bez klubu.
Kontrakt Bartkowskiego z Widzewem wygasał z końcem grudnia, a po odniesieniu ciężkiej kontuzji działacze zaproponowali mu gorsze od wcześniej ustalonych warunki nowej umowy. Piłkarz na nie nie przystał i trafił do Suwałk. Tu spotkał Sebastiana Radzio, innego niechcianego już w Łodzi po kłopotach zdrowotnych widzewiaka, który przyszedł na powrót do Wigier odbudowywać formę latem.
Bartkowski, który równie dobrze może występować na bokach obrony, jak i pomocy uczestniczył już we wczorajszym treningu biało-niebieskich i całkiem niewykluczone, że zadebiutuje w sobotnim meczu ze Stalą Mielec. W tym spotkaniu zabraknie pauzującego za kartki Artura Bogusza. Gotowi do gry mają zaś już być rekonwalescenci Bartosz Bujalski i Gruzin David Makaradze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?