Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Język zbyt giętki

(zmo)
- Tu mieszkają mończanie i mońkowianie, a nie moniecczanie - twierdzi Krzysztof Falkowski. - Ale oprócz nich także monieczanie - dodają językoznawcy. Najlepsze są jednak formy najchętniej używane przez samych mieszkańców.
- Tu mieszkają mończanie i mońkowianie, a nie moniecczanie - twierdzi Krzysztof Falkowski. - Ale oprócz nich także monieczanie - dodają językoznawcy. Najlepsze są jednak formy najchętniej używane przez samych mieszkańców. K. Radzajewski
Jak należy prawidłowo nazywać mieszkańca Moniek? To moniecczanin, mończanin czy może mońkowianin? Ten problem rozstrzyga Rada Języka Polskiego, acz z autorytetami polemizują językoznawcy z UJ i UW. Mońki wymagają tylko uzgodnienia odpowiedniej wersji, gorzej jest z Trzciannem. Poloniści radzą, by mieszkańców tej miejscowości nazywać po prostu... mieszkańcami Trzciannego.

Nasi Czytelnicy sugerują, że prasa utrwala błędną formę określania mieszkańców Moniek. Krzysztof Falkowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Moniek zwrócił się nawet o wyjaśnienie tej kwestii do Rady Języka Polskiego. Falkowski sugeruje nazwy: mończanin lub mońkowianin, zaś za poprawne przymiotniki uważa: moniecki i mońkowski.
Profesor Aleksandra Cieślikowa z RJP odpisała mu, że obecnie są w użyciu trzy nazwy: mończanin, mońkowianin (nie używane, ale zalecane w "Słowniku nazw własnych" J. Grzeni) oraz używane najczęściej: moniecczanin. "Ta ostatnia forma powinna być zapisywana jako monieczanin, tak jak białostoczanin. Polecam jednak stosowanie pierwszej formy, słowotwórczo najpoprawniejszej: mończanin" - pisze profesor Cieślikowa.
RJZ rozstrzyga też przymiotniki powstałe od nazwy Mońki. Prawidłową formą jest "moniecki" i nigdy "mońkowski".
Radykalnie do sprawy monieczan podszedł zaś profesor Mirosław Skarżyński z UJ, który za jedyną poprawną formę uważa mońkowianina. Polonista z UJ dopuszcza też przymiotnik mońkowski.
Więcej problemów przysparza Trzcianne.
- Ze względu na kłopoty z wymową wypada używać tylko formy omownej: mieszkaniec Trzciannego i przymiotnik trzcianieński - mówi profesor Skarżyński.
Mniej problemów jest z Krypnem, ale trudności stwarzają przymiotniki, bowiem jedni mówią "krypniański", zaś inni "krypnieński". Poloniści z UJ stawiają na "krypniański". Dorota Kopczyńska z UW wybrała z tego zestawu "krypnieński" i dodaje swój "krypnowski".
- Pierwszeństwo dajemy formie, najchętniej używanej przez mieszkańców - zauważa Kopczyńska. - Tylko teoretycznie można utworzyć przymiotnik od Trzciannego. Można uznać za poprawne formy: trzcianniański, trzcianeński lub trzciański - dodaje polonistka z UW.
A zatem to... mońkowianie, mończanie, monieczanie lub moniecczanie idą jesienią na pielgrzymkę do krypnieńskiego, krypniańskiego lub krypnowskiego Sanktuarium Maryjnego wraz z trzciańskimi, trzcianniańskimi i trzcianeńskimi pątnikami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna