Jula tworzyła swoją drużynę

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Śpiew słychać było z daleka. Wczoraj odbył się drugi etap castingu do telewizyjnego show.

Jula ma w Łomży naprawdę wierną publiczność - mówi Grzegorz Piekarski, producent wykonawczy Mastiff Media Polska.

Piekarski jest jednym z ekspertów, którzy oceniali uczestników castingu do "Bitwy na głosy".

To będzie silna drużyna
Drugi etap eliminacji do programu odbył się w liceum ekonomicznym, w którym uczyła się Jula. Artystka miała za zadanie wybrać 16 wokalistów, którzy u jej boku wystąpią w programie.

- Na pewno uda się skompletować drużynę i będzie to silny skład - zapewniał w rozmowie z nami producent. - Okazało się, że jedna z dziewczyn jest siostrą kolegi Juli z klasy. To jest właśnie siła "Bitwy na głosy" - dodaje.

Uczestnicy castingu przyznali, że mieli tremę przed występem dla Juli, ale artystka była uśmiechnięta i dodawała im otuchy, chwaliła.

- To dla nas bardzo ważne. Tych emocji nie da się opisać - mówili podekscytowani.

Ostateczny skład drużyny trzymany był w tajemnicy. Być może poznamy go już dziś. Przypomnijmy, że w poniedziałek w Miejskim Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych odbył się pierwszy etap castingu.
- Przyszło blisko trzysta osób - mówi Piekarski. - To jest dużo. Zaskoczyło nas, że przyszło bardzo dużo młodych i zdolnych ludzi - opowiada.

Pierwszego dnia specjaliści pracujący przy produkcji show wybrali 28 osób, które wczoraj zaśpiewały przed Julą.

Historia jak z bajki
Przypomnijmy, że Julita Fabiszewska pochodzi z Łomży. Od dziecka jej pasją było śpiewanie. Od 2007 r. Jula pisze teksty do swoich piosenek. Utwory nagrywała w domu za pomocą amatorskiego mikrofonu i umieszczała w sieci. Szybko podbiła serca słuchaczy w całym kraju. Łomżynianką zainteresowali się profesjonaliści. Jula nakręciła teledyski.

W konkursie Trendy na festiwalu w Sopocie zdobyła trzy nagrody, a niedawno dwie statuetki na Eska Music Awards.

14 sierpnia ukaże się jej pierwsza płyta zatytułowana "Na krawędzi".