Policji udało się odzyskać jedynie 25 kg drutów krzemowych, których złodzieje nie zdążyli jeszcze sprzedać.
- W związku z tym, że trzech sprawców się uczy, odstąpiliśmy od stosowania drastycznych środków zapobiegawczych, takich jak tymczasowy areszt - mówi Mikołaj Szarejko, zastępca naczelnika Sekcji Kryminalnej KPP w Hajnówce. - Duże znaczenia miało to, że sprawcy przyznali się do winy. Jako zabezpieczenie pobraliśmy od sprawców 770 i 300 zł. Grozi im kara od pół roku do ośmiu lat w zawieszeniu.
Skradzione przewody są zazwyczaj sprzedawane w miejscowych punktach skupu złomu. Krzemowe kable telefoniczne są uprzednio cięte na drobne kawałki. Natomiast drut w otulinie plastikowej jest wypalany dla odzyskania miedzi. Zyski ze sprzedaży takiego złomu, jak twierdzi policja, są niewspółmiernie niskie w stosunku do strat. W powiecie hajnowskim działa kilka grup przestępców trudniących się kradzieżami przewodów. Mimo umorzenia niektórych spraw, policja wciąż prowadzi czynności operacyjne. Regularnie patrolowane są punkty skupu złomu.
- Osoba, która przyjmuje złom, powinna w razie podejrzeń sprawdzić pochodzenie skupowanego materiału i zawiadomić organy ścigania - dodaje Mikołaj Szarejko. - Takie postępowanie byłoby wbrew interesom właściciela, który pobierając metale z niewiadomego źródła, balansuje na granicy prawa.
Hajnowscy złomiarze kradną też szyny z leśnych kolejek wąskotorowych. Najwięcej przestępstw tego typu w bieżącym roku dokonano w gminie Narewka. Powodem jest gęste zalesienie terenu i duża ilość torów. Według policji, wśród sprawców kradzieży są nawet grupy z dalekich rejonów Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?