Zawodnik białostockiego klubu w ubiegłym roku reprezentował Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. W Brazylii w jedynce na 1000 metrów został sklasyfikowany na 14 pozycji. W tym sezonie zawodnik bardziej skupił się na rywalizacji w dwójce i czwórce.
- Uważam, że w dwójce, czy czwórce mam większe szanse na dobre pozycje w zawodach międzynarodowych. Oczywiście nie rezygnuję ze startów indywidualnych, ale w tym sezonie moich występów w jedynce jest mniej - mówi 26-letni Rosolski.
W mistrzostwach Europy w Płowdiw zawodnik Dojlid popłynął w czwórce na 500 metrów i 1000 metrów. Polscy kajakarze lepiej wypadli na dłuższym dystansie, gdzie zajęli drugie miejsce. Jego partnerami byli Martin Brzeziński (Zawisza Bydgoszcz), Bartosz Stabno (Posnania Poznań) i Norbert Kuczyński (Wiskord Szczecin). Nasi kajakarze przegrali tylko z Hiszpanami, ale wyprzedzili utytułowane osady Słowacji i Czech. W tej konkurencji w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w Moskwie osada ta zajęła trzecie miejsce.
- Na dystansie praktycznie nie wiedziałem co się dzieje i na którym miejscu płyniemy - opisuje Rosolski. - Starałem się dać z siebie wszystko i dopiero na mecie dotarło do mnie jak dobry wynik osiągnęliśmy.
- Panowie potwierdzili, że osada ma potencjał i są dobrze przygotowani do rywalizacji międzynarodowej. Srebrny medal w doborowej stawce i wygrana z utytułowanymi osadami Słowacji i Czech cieszy podwójnie. Realizacja założeń w wyścigu i pewność walki na końcowych metrach dały ostateczny wynik - ocenił start czwórki trener kajakarzy, Mariusz Słowiński
Bądź na bieżąco. POLUB NAS na Facebooku:
Czwórka 1000 metrów jeszcze w Rio de Janeiro była w programie igrzysk. W 2020 roku na igrzyskach w Tokio czwórki mają rywalizować na dystansie 500 metrów. W tej konkurencji w Płowdiw Polakom nie udało się awansować do finału A. W finale B, osada płynąca w tym samym składzie jak w na 1000 metrów, zajęła drugie miejsce za Francuzami.
- Na 500 metrów nie mieliśmy trochę szczęścia, gdyż trafiliśmy do bardzo mocnego półfinału, gdzie zajęliśmy czwarte miejsce - twierdzi Rosolski. - Z tym czasem, który uzyskaliśmy w drugim półfinale bylibyśmy pierwsi.
W sumie Polska w Płowdiw zdobyła medal złoty, cztery srebrne i cztery brązowe.
Teraz Rosolski pracuje na zgrupowaniu kadry w Wałczu. Kajakarze przygotowują się do mistrzostw świata, które rozpoczną się 23 sierpnia w czeskich Racicach.
- Przed nami jeszcze kilka tygodni ciężkiej pracy - mówi Rosolski. - W mistrzostwach świata mam wystartować w dwójce na 1000 metrów z Bartoszem Stabno i w czwórce na 500 metrów. Trener kadry zapowiadał, że w czwórce mogą jeszcze być zmiany, ale mam nadzieję, że ja miejsca nie stracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?