Grzegorz Napieralski, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, był pierwszy politykiem, który w połowie listopada odwiedził Bielsk. Tym samym niejako rozpoczął w tym mieście kampanię wyborczą.
Podsumowując półmetek rządów Donalda Tuska nie pozostawił na nim suchej nitki. Podobnego zdania jest Jarosław Kalinowski, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego, który wczoraj gościł w Bielsku Podlaskim. Choć PSL jest w koalicji z Platformą Obywatelską, eurodeputowany nie szczędził krytycznych słów pod adresem swego koalicjanta.
- Rząd podjął pewne działania, ale brakuje mu determinacji - mówił Jarosław Kalinowski. - Co prawda, udało mu się dokonać pewnych reform, chociażby reformy emerytalnej, ale to dzięki PSL. Tusk twierdzi, że nie można za wiele zrobić, bo prezydent i tak to zawetuje. Ale jeżeli chcemy coś w Polsce zrobić, należy szukać kompromisowych rozwiązań.
Wspomniał również o komisjach śledczych.
- Komisja hazardowa przypomina wojnę polityczną o popularność swej usługi, a nie starania o to, by dociec prawdy - podkreślał szef PSL.
Odniósł się też do polityki wschodniej i pomysłu budowy gazoportu w Świnoujściu.
- Jeżeli wybudujemy ten gazo-port, to ani Putin, ani Miedwiediew przed Polską na kolana nie padną - stwierdził. - Próbujemy budować niezależność energetyczną, ale jak tak dalej pójdzie, to nie będziemy mieć żadnego gazu z Rosji. Jakoś nikt nie wspomina, że gaz z Kataru jest o połowę droższy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?