Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Grosicki. Kadra dała mu się we znaki

Krzysztof Sokólski [email protected]
Kamil Grosicki szykuje się teraz do ligowych spotkań
Kamil Grosicki szykuje się teraz do ligowych spotkań Archiwum
Kamil Grosicki po reprezentacyjnych występach wrócił do Białegostoku. Jest zmęczony i zawiedziony. Ale już myśli o ligowych meczach Jagiellonii.

Grosicki w sobotę zagrał 81 minut w spotkaniu pierwszej reprezentacji przeciwko Czechom. We wtorek zaliczył cały mecz w młodzieżówce w starciu eliminacji do mistrzostw Europy z Holandią. Oba pojedynki biało-czerwoni przegrali. Z Czechami 0:2, z "Pomarańczowymi" aż 0:4.

"Grosik" po meczu z Holandią wrócił na Podlasie. Zadaliśmy mu pięć krótkich pytań.

Zmęczony?
Kamil Grosicki: - Bardzo. Wprawdzie nie jest niczym wyjątkowym gra systemem sobota - środa. Ale ja grałem w sobotę i we wtorek. W dodatku były to bardzo ciężkie mecze z wymagającymi rywalami. Starałem się w nich dać z siebie wszystko. Teraz czuję w nogach, ile mnie kosztowały te dwa występy. Myślę jednak, że po tym, jak trochę odpocznę i rozbiegam zbolałe mięśnie, to wszystko będzie dobrze.

Zdołowany po porażkach?
- Nie tak wyobrażałem sobie przygodę z kadrą. Liczyłem, że z Czechami przynajmniej nie przegramy. Potem w młodzieżówce byłem pewien, że pokonamy Holandię. I pierwsze pół godziny wskazywało, że mamy duże szanse na dobry wynik. Szkoda, że Patryk Małecki nie wykorzystał rzutu karnego. Nie zdobyliśmy gola, a z biegiem czasu to rywale przeszli do ofensywy i zwyciężyli aż 4:0. Nikt nie lubi przegrywać. Ale z tej bolesnej lekcji postaram się wyciągnąć odpowiednie wnioski. Występ w pierwszej reprezentacji to również duże doświadczenie. Na pewno będzie procentowało w lidze i, mam nadzieję, w kolejnych meczach kadry.

Zaskoczony pogodą?
- Pierwszy raz w życiu widzę w październiku śnieg. Nie spodziewałem się, że od razu zrobi się tak zimno. Ciężko przyzwyczaić się do takiej pogody.

Skoncentrowany na meczu z Zagłębiem?
- Jakże mogło być inaczej?! Trzeba zapomnieć o występach w kadrze. Wracam do ligi i w każdym spotkaniu będę walczył, aby pomóc Jagiellonii i udowodnić, że zasługuję na miejsce w narodowej reprezentacji. Teraz liczy się tylko Jaga. W niedzielę czeka nas w Lubinie bardzo ważne i ciężkie spotkanie. Ale wiadomo po co tam jedziemy. Chcemy wygrać. Potrzebujemy punktów i zwycięstwa.

Zaspokojony ambicjonalnie po uzyskaniu tytułu Piłkarza Września w Ekstraklasie?
- Przede wszystkim bardzo zaskoczony i ucieszony. Dziękuję trenerom oraz piłkarzom, którzy oddali na mnie swoje głosy. Jestem młodym zawodnikiem i tego typu tytuł jest dla mnie olbrzymim wyróżnieniem. To docenienie mojej pracy. Postaram się nie zawieść zaufania. Muszę na boisku udowadniać, że zasługuję na takie laury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna