Zawodnik Podlasia Białystok powinien znaleźć się w czwórce, która stanie w blokach w niedzielę, podczas mistrzostw świata w Daegu. Jednego dnia rozegrane zostaną eliminacje i bieg finałowy.
- Trener zawsze trzyma nas do ostatniej chwili w napięciu kto będzie biegał, a kto nie, i tak jest tym razem - relacjonuje Kryński z Korei.
Białostoczanin uważa, że ekipa jest dobrze przygotowana do startu.
- Forma zwyżkuje, widać to po wynikach na treningach. Na pewno ambicje mamy wysokie. Mimo że indywidualnie nie należymy do najlepszych na świecie, to przy dobrych zmianach, jesteśmy w stanie wejść do finału, a tam jeszcze powalczyć - mówi Kamil.
Wydaje się, że biało-czerwoni nie mają żadnych szans na medal, ale marzyć przecież zawsze warto.
- Trzeba by było pobiec wynik w granicach rekordu Polski (38.33, wynik z Igrzysk Olimpijskich w... Moskwie z 1980 r. - przyp. red.) lub nawet lepiej - podkreśla sprinter Podlasia. - Myślę jednak, że 6-8 miejsce jest jak najbardziej w naszym zasięgu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?