- Na 99 procent zagram w przyszłym sezonie w drugoligowym Turze Bielsk Podlaski - powiedział "Współczesnej" Zakrzewski.
- Czy zadecydowały o tym pieniądze? Nie. To nie był główny powód mojego rozstania z białostockim zespołem. Górę wzięły względy osobiste. Pierwsza liga stawia inne, trudniejsze wymogi. Jest więcej treningów, są dłuższe wyjazdy. A ja chciałbym mieć więcej czasu, m.in. na naukę - odpowiedział nam koszykarz.
Kamil Zakrzewski jest drugim, po Andrzeju Misiewiczu, bardzo doświadczonym zawodnikiem, który opuścił przed sezonem Żubry.
Więcej wtorkowym wydaniu Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?