- Jednego dnia temperatura sięgała 37 stopni Celsjusza - opowiada pan Kazimierz. - I pomidory poparzyły się w szklarni.
Dodaje, że sparzyły się wierzchołki i na krzakach zostały tylko cztery grona (normalnie jest ich osiem).
- Mają dużo pokarmu, dlatego tak rosną - mówi mieszkaniec osiedla Zawady. - Gdyby na krzaku zostało więcej gron, pomidory by takie duże nie urosły.
Pan Kazimierz pomidory uprawia na własne potrzeby. Ma około 100 krzaków (odmiany malinowe i bawole serca).
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?