Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Jagiellonii: Zostaliśmy brutalnie zaatakowani przez policję

Archiwum
Archiwum
Przeczytaj co do powiedzenia mają kibice.

Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku", reprezentujące wszystkich kibiców Jagiellonii, pragnie poinformować o wydarzeniach, jakie miały miejsce w trakcie przemarszu kibiców naszego klubu po zakończonym meczu pomiędzy Polonią Bytom, a Jagiellonią Białystok, dnia 20.11.2009 r.

Na piątkowe spotkanie wybrało się stu czterdziestu pięciu kibiców białostockiej drużyny. Większość fanów podróżowała pociągiem rejsowym ze specjalnie wynajętymi wagonami, przeznaczonymi jedynie dla sympatyków klubu z Białegostoku. Po przybyciu do Bytomia na stadion przeszliśmy pieszo, w silnej obstawie miejscowej Policji. Już w trakcie tego przemarszu dochodziło do sytuacji, w których funkcjonariusze popychali oraz kopali idących na końcu kolumny kibiców. Jednak to nic w porównaniu z tym, co wydarzyło się w drodze powrotnej ze stadionu.

Po zakończeniu meczu zostaliśmy przetrzymani około trzydziestu minut tak, aby miejscowi kibice rozeszli się do swych domów. Następnie w obstawie Policji udaliśmy się na dworzec autobusowy. Po przejściu około stu metrów funkcjonariusze Policji bezpodstawnie, bez żadnej przyczyny oraz ostrzeżenia zaczęli spychać idących na końcu fanów, do przodu. Kiedy zrobił się ścisk i nie było możliwości przesunięcia się do przodu, wobec kibiców zostały użyte pałki policyjne. W wyniku zaistniałej sytuacji powstała panika. Ludzie zaczęli biec do przodu tratując się nawzajem, natomiast policjanci bezpodstawnie kontynuowali "pałowanie". Wielu fanów doznało obrażeń głowy oraz górnych części ciała.

Zaistniała sytuacja miała miejsce w Bytomiu na alei Olimpijskiej oraz przy skrzyżowaniu alei Olimpijskiej z Tarnogórską. Dodatkowo należy zaznaczyć, że Policja wykorzystała fakt, iż ulice, po których trwał przemarsz kibiców znajdowały się częściowo w półmroku, jako że były to już godziny nocne. Ponadto białostoccy fani, szanując spokój mieszkańców Bytomia, nie śpiewali, nie krzyczeli, a nawet nie prowadzili licznych rozmów, będąc zmęczonymi wielogodzinną podróżą.

W przeciwieństwie do drogi z dworca na stadion, w drodze powrotnej nie widzieliśmy zbyt wielu osób, które z ciekawością obserwowałyby grupę idących kibiców oraz wydarzenia mające miejsce podczas przemarszu. Wobec tego Policja poczuła się bezkarna i, jak sądzimy, z przyjemnością zaatakowała bezbronnych kibiców. Tym usilniej jesteśmy zdziwieni tymi zajściami, gdyż z naszej strony nie miała miejsca żadna prowokacja. Chcieliśmy jak najszybciej znaleźć się na dworcu, a następnie udać się w podróż powrotną do Białegostoku.

Przez dalszą drogę ze stadionu na dworzec również nie było spokojnie. Policjanci uspokoili się dopiero gdy część naszej grupy zaczęła filmować zachowanie funkcjonariuszy za pomocą telefonów komórkowych bądź posiadanych aparatów cyfrowych. Robili to głównie ci kibice, którzy znajdowali się w środku kolumny. Kilku osobom nagrywającym zajście, idącym przy kordonie policjantów, funkcjonariusze wybili pałkami telefony z rąk. W ten sposób kilkoro kibiców straciło swoje telefony, ponadto kilka aparatów zostało poważnie uszkodzonych. Terror, jaki stworzyli nam osoby mieniące się "stróżami prawa", trwał przez całą drogę ze stadionu na dworzec.

Próby wylegitymowania policjantów kończyły się groźbami ze strony Policji. Poza tym większość policjantów twarze miała zasłonięte kominiarkami, nie było widać również odznak.

Kolejnym faktem godnym zaznaczenia po raz kolejny jest to, iż ze strony kibiców nie miała miejsca jakakolwiek prowokacja. Nikt z nas nie zaczepiał policjantów ani fizycznie ani słownie. Świadczy o tym między innymi brak zatrzymań wśród kibiców, które z pewnością miałyby miejsce, gdyby takowe sytuacje zaistniały.

Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku" nie zostawi tej sprawy bez wyjaśnienia. Nie pozwolimy, by traktowano nas, osoby różnej płci, w różnym wieku, poczynając od osób niepełnoletnich, kończąc na starszych ludziach, w sposób powyżej opisany. Jesteśmy zbulwersowani faktem, iż jesteśmy bezprawnie bici i katowani za to, że przybywamy z drugiego końca Polski jako kibice, którzy pragną wspierać swoją drużynę.

W momencie, kiedy dochodzi do chuligańskich wydarzeń z winy kibiców, w mediach aż grzmi od doniesień o popełnionych przestępstwach oraz wandalizmie ze strony kibiców. Jednakże w sytuacji, kiedy to Policja popełnia przestępstwo, bezpodstawnie używając środku bezpośredniego przymusu, ubliżając i poniżając niewinnych ludzi, nikogo to nie interesuje. Wszyscy przymykają oczy na zachowanie Policji, bagatelizując sprawę.

Nie zgadzamy się z tym i zrobimy wszystko, by owa sprawa ujrzała światło dzienne, a winne popełnienia przestępstwa osoby odpowiedziały za czyny, których dokonały.

Apelujemy do wszystkich osób, które doznały obrażeń z winy funkcjonariuszy Policji, o poddanie się obdukcji w Zakładzie Medycyny Sądowej, w celu stwierdzenia uszkodzeń ciała i ich kwalifikacji prawnej.

Obdukcji dokonać można w Zakładzie Medycy Sądowej w Białymstoku przy ulicy Waszyngtona 13, pomiędzy godziną 9:00 a 13:00 (telefon kontaktowy: 85 748 59 50).
Koszt badania to 80 zł. Należy pamiętać, iż ma się na to 7 dni, licząc od daty zaistniałych wydarzeń.

Stowarzyszenie Kibiców "Dzieci Białegostoku" zwróci poszkodowanym pieniądze za odbyte badanie!

Osoby, którym funkcjonariusze zniszczyli lub ukradli aparaty telefoniczne, proszone są o zgłoszenie się na PW do "Dzieci Białegostoku" lub kontakt osobisty z którymś z członków Stowarzyszenia.

Nie możemy przejść obojętnie koło zaistniałych wydarzeń i milczeć, ponieważ takie sytuacje mogą się niejednokrotnie powtórzyć w przyszłości i skończyć się tragicznie dla któregoś z nas.

Niech również Policja odpowiada za swoje bezprawne czyny.

Stowarzyszenie Kibiców Jagiellonii Białystok "Dzieci Białegostoku"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna