Kibice Legii do trenera Runjaicia: auf Wiedersehen!
Hasło było proste, adresat czytelny. Kibice napisali do Runjaicia po niemiecku: auf Wiedersehen! Czyli "do widzenia". Trenera w stolicy mają już dosyć, choć sezon jeszcze trwa i ostatni najważniejszy front pozostaje otwarty. Będzie jednak bardzo ciężko, skoro liderująca Jagiellonia Białystok ugrała 48 punktów, a Legia do rozpoczęcia tego meczu tylko 38.
Jeszcze przed upływem kwadransa gry transparent pod adresem Runjaicia zniknął z Żylety. Pojawiły się jednak kolejne - skierowane w stronę piłkarzy oraz dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego: Panie Jacku, dziękujemy. Już wystarczy.
Co na to wszystko obecny na loży prezes Dariusz Mioduski? Mimo ostatniej kompromitacji z Widzewem Łódź (porażka 0:1) nie zdecydował się zwolnić trenera Runjaicia. W tygodniu w kuluarach mówiło się jednak o ostatniej szansie. Gdyby dzisiaj Piast zapunktował, mogłoby dojść do tego czego oczekuje wielu kibiców - czyli do zmiany w przerwie na mecze reprezentacji.
Kogo uciszał Josue po strzelonym golu?
Piłkarzy stołecznej drużyny przed pierwszym gwizdkiem powitano natomiast hasłem: Legia grać, k*** mać. Tak prędko w Warszawie jeszcze w tym sezonie nie domagano się wyników. Dotąd skandowano tak dopiero po straconej bramce albo gdy drużynie wyraźnie nie szło.
Kibice Legii z kolejnym transparentem - do piłkarzy:
Po tym bojowym okrzyku kibice Legii wrócili na chwilę do kulturalnego wspierania drużyny. Długo prosili o gola, śpiewając życzeniowe hasło. Doczekali się w 17 minucie po uderzeniu Josue z rzutu wolnego. Mimo koszmarnych wyników stadion przy Łazienkowskiej na meczu Legia - Piast udało się niemal wypełnić. Zajętych zostało ponad 21 tys. miejsc. Szczegółową frekwencję poznamy w przerwie, gdy liczbę poda spiker.
Tuż przed golem na 1:0 na Żylecie pojawił się transparent wymierzony w samych piłkarzy. Napisano na nim: Każdy kto nie ma umiejętności, ambicji i charakteru na miarę Legii, niech stąd wyp***. Widowisku przypatrywał się z loży selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz, który nie powołał żadnego legionisty.
Gorąco zrobiło się ponownie w 33 minucie meczu, gdy Piast doprowadził do wyrównania. Padły hasła o hańbieniu Legii. Sporo osób też gwizdało.
- Mioduski! Co?! Jaki pan, taki kram! - skandowano.
- Zieliński! Co? Ch*** w statystyki, dla nas liczą się wyniki - krzyczano już w trakcie drugiej połowy, gdy przewaga nad Piastem wzrosła do dwóch bramek.
- Rozumiem kibiców. Jestem wdzięczny za wsparcie. Nawet jeśli pojawia się krytyka to musimy się z nią zmierzyć. Miejmy nadzieję, że wkrótce i Żyleta będzie bliżej nas - podkreślił trener Kosta Runjaić w pomeczowej rozmowie z reporterką Canal+ Sport.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?