Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy się ścigali. Cysterna wylądowała w rowie

Tomasz Kubaszewski
Żeby wydobyć cysternę z rowu, trzeba było ściągnąć specjalistyczny sprzęt. Droga była przez pewien czas zablokowana.
Żeby wydobyć cysternę z rowu, trzeba było ściągnąć specjalistyczny sprzęt. Droga była przez pewien czas zablokowana. PSP Suwałki
Suwalszczyzna: Wypełniona gazem cysterna zjechała do rowu i przewróciła się. Kierowco musiał uciekać z drogi, żeby uniknąć czołowego zderzenia. Dlatego że inni kierowcy urządzili sobie wyścigi.

Wypadki

Wypadki

Do śmiertelnego wypadku doszło w piątek wieczorem na ul. Buczka w Suwałkach. Peugeot prowadzony przez 35-letniego kierowcę potrącił mężczyznę (48 lat). Wskutek doznanych obrażeń zmarł on w szpitalu. Ze wstępnych ustaleń policyjnych wynika, że mężczyzna przebiegał przez jezdnię poza przejściem dla pieszych. Z kolei w okolicach Szypliszek, także w piątek, tir najechał na tył osobowego peugeota. Jego 27-letni kierowca z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Policja wyjaśnia przyczyny wypadku.

Tragedia wisiała na włosku. Mogło bowiem dojść do wybuchu gazu. - Na szczęście, nie doszło do rozszczelnienia cysterny - mówi Dariusz Siwicki, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach.

Wszystko rozegrało się w sobotę około godz. 10 na trasie Suwałki - Raczki (na odcinku między Bakaniukiem a Koniecborem). Cysterna z Olecka po gaz przyjechała do Suwałk. Zatankowała i wracała. Po drodze miała jeszcze dowieźć gaz w parę miejsc.

Jeden obok drugiego
Gdy zbliżała się do jednego z zakrętów, wyjechały zza niego dwa osobowe samochody. Jeden znajdował się obok drugiego. Jechały ze sporą prędkością. Kierowcy urządzili sobie najprawdopodobniej wyścigi.

Doszłoby do czołowego zderzenia z trudnymi do przewidzenia konsekwencjami, gdyby mężczyzna prowadzący cysternę nie zachował zimnej krwi i nie zjechała pojazdem na pobocze. Oba auta osobowe pojechały dalej. Po chwili cysterna przewróciła się na bok. Kierowcy, na szczęście, nic się nie stało.

Policja szuka świadków
Na razie nie wiadomo, czy zapamiętał np. wygląd samochodów. Wszystko trwało jednak ułamki sekund.
Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej policji, prosi wszystkich świadków zdarzenia oraz osoby, które cokolwiek wiedzą na ten temat o zgłaszanie się do komendy. Tel. 997. Policja gwarantuje anonimowość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna