Małe, lokalne kina przeżywają swój renesans. Najlepszym tego przykładem jest to w Ełckim Centrum Kultury. Tylko w ubiegłym roku na seanse przyszło około 35 tys. widzów. A wszystko wskazuje na to, że w tym roku padnie kolejny rekord.
Jednak nie wszyscy mieszkańcy Mazur mają możliwość oglądania filmów na dużym ekranie. Mimo planów i zapowiedzi nie rozpocznie się remont budynku po dawnym kinie Fala w Giżycku. Problemem jak zwykle był brak pieniędzy.
Zburzyć albo sprzedać
Cztery lata temu budynek po dawnym kinie Fala kupił samorząd Giżycka. Powstała koncepcja jego przebudowy. W nowej Fali miała znaleźć się m.in. sala prób, teatralno-kinowa, konferencyjna czy pracownie pracy twórczej. Realizacja takiego projektu mogłaby wynieść nawet 9,2 mln zł.
Niestety miasto może liczyć na stosunkowo nieduże dofinansowanie, bo jedynie w wysokości 1,2 mln zł. Pozostałe pieniądze musiałoby wyłożyć z własnej kieszeni, a właściwie kredytu, który musiałoby zaciągnąć na realizację tego projektu.
- Sprawa jest jasna - niestety nie stać nas. Poprzednie inwestycje tak znacząco obciążyły nasz budżet, że dzisiaj wielką nieodpowiedzialnością byłoby podjęcie ryzyka zaciągnięcia kolejnych kredytów - uważa Wojciech Iwaszkiewicz, giżycki radny.
Na ostatniej sesji także pozostali radni nie zgodzili się na remont budynku Fali. A to oznacza, że miasto na kilka kolejnych lat pozostanie bez kina. Teraz urzędnicy rozpatrują także inne propozycje - nie tylko stopniowy remont obiektu z własnych funduszy czy odłożenie inwestycji na kilka lat, ale także sprzedaż budynku i budowę nowego kina i centrum kultury.
Jak pokazują przykłady innych mazurskich miast, warto inwestować w tę formę kultury masowej. Bo nawet te małe, lokalne sale z projektorami są w stanie przyciągnąć tysiące widzów.
Nowe promocje
W 2011 roku, po kilkudziesięciu latach istnienia, w Ełku zamknięto kino Polonia przy ulicy Słowackiego. Budynek kupił jeden z deweloperów. Obiekt został zrównany z ziemią i rozpoczęła się budowa kamienicy.
Na szczęście kino szybko powróciło do miasta. Zostało otwarte w Ełckim Centrum Kultury. I, jak się okazało, był to bardzo udany pomysł. Tylko przez pierwsze dwa miesiące kino odwiedziło ponad 9 tysięcy osób. Natomiast przez cały ubiegły rok sprzedano około 35 tysięcy biletów. W tym roku może paść kolejny rekord frekwencji.
Zwłaszcza, że kino przygotowało nowe atrakcyjne oferty.
- Mamy już tanie poniedziałki, a 6 października ruszamy z kinem romantycznym. Panie za bilet na film "Czas na miłość" zapłacą 10 zł. 13 października rozpocznie się akcja Senior w kinie. Tego dnia zostanie wyemitowany film o Lechu Wałęsie, a seniorzy za bilet zapłacą 8 złotych - mówi o nowych promocjach Aneta Werla, pełniąca obowiązki dyrektora Ełckiego Centrum Kultury. - Planujemy też ponownie wyświetlać filmy, które cieszyły się największym zainteresowaniem widzów. Bilety na te seanse będą kosztowały 10 zł.
Małe kina przy lokalnych centrach kultury działają też w Olecku i Gołdapi. To pierwsze od czerwca tego roku wyświetla filmy w jakości cyfrowej, a także 3D. Z kolei gołdapskie kino do końca października zakończy modernizację sprzętu. Obie inwestycje udało się zrealizować dzięki pieniądzom samorządowym i dotacjom z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Czytaj e-wydanie »Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?