W ubiegłym tygodniu miał już zakończyć się proces, w którym oskarżona jest Katarzyna M., znana lekarka z Bielska Podlaskiego. Odpowiada ona za wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Według prokuratora miała ona tak księgować wykonywane świadczenia, by pobierać pieniądze zarówno od pacjenta jak i z NFZ.
Spraw jednak nie zakończyła się, bo sąd zdecydował przesłuchać jeszcze dwoje świadków.
Oskarżona była zdziwiona tym, iż proces się przeciągnie.
- Miałam nadzieję, że przynajmniej ta sprawa się skończy przed świętami - mówiła nam przed sądem Katarzyna M. - Ale niestety, jak widzę, to jeszcze trochę potrwa.
Dodała też, że czuje się niewinna i ma już dość tego ciągania się po sądach.
- Jestem od tego, żeby leczyć, a nie tłumaczyć się przed sądem - mówi ze zrezygnowaniem.
Sprawa ta jest jedną z wielu. M. sądzi się też ze swym byłym wspólnikiem, Bogdanem D. Do niedawna razem prowadzili wspólną przychodnię, ale coś ich poróżniło. W efekcie sporu zaczęli donosić na siebie na wzajem i wypominać różnego rodzaju nieprawidłowości.
Teraz każde z nich prowadzi praktyki oddzielnie. Ale ciągle się dość często widują. Choćby na ostatniej sprawie w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?