- Wszystko to jest śmiechu warte. Wyobraża sobie pani, że profesor nawoływał do ludobójstwa, do zbrodni przeciwko ludzkości? Przecież to jest odleciane wszystko - mówi, nie przebierając w słowach, dr hab. Walter Żelazny, prof. UwB z Instytutu Socjologii i Kognitywistyki Uniwersytet w Białymstoku. - Mam udowodnić, że nie jestem wielbłądem? Przecież to przypomina ciemne czasy stalinowskie.
Do incydentu miało dojść podczas styczniowej manifestacji KOD-u w Białymstoku. Podczas swego wystąpienia naukowiec z UwB powiedział: „hydrze da się łeb ukręcić i zachęcam gorąco, by rozpocząć ćwiczenia w tym kierunku”.
Ci, którzy donieśli uważają, że to zachęta do rebelii i przemocy wobec przedstawicieli rządu RP. Jest na to paragraf. Prof. Żelazny zaś, że to cytat z „Ody do Młodości” Adama Mickiewicza, czego donoszący najwyraźniej nie skojarzyli. Sprawę bada białostocka prokuratura. We wtorek profesor został przesłuchany.
- Pan prokurator wyjaśnił mi punkt widzenia prokuratury, który przyjąłem do wiadomości i czekam na dalsze decyzje - mówi naukowiec. Ani profesor, ani nikt inny zarzutów na razie nie usłyszał.
- Śledztwo powinno się zakończyć jeszcze w tym miesiącu - informuje Marek Winnic-ki, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Prof. Walter Żelazny ma 65 lat. Był działaczem opozycji, uchodźcą politycznym z czasów komuny.
- Jeżeli nie bałem się komuchów, tym bardziej nie będę się bał żadnych pisowców - zapewnia socjolog. - To nie chodzi o to, czy mam poglądy zgodne z ich koncepcją państwa, czy nie. Tu chodzi o to, czy ja i inni obywatele mamy prawo wyrażać swoje opinie polityczne. Jak widać, nie mamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?