Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komendant unieważnił rozkaz

Paweł Chojnowski [email protected]
Członkowie drużyny spotykali się na zbiórkach nawet po jej rozwiązaniu przez komendantkę łomżyńskiego hufca (na zdj. pierwsza taka zbiórka była w kwietniu)
Członkowie drużyny spotykali się na zbiórkach nawet po jej rozwiązaniu przez komendantkę łomżyńskiego hufca (na zdj. pierwsza taka zbiórka była w kwietniu)
Głośny konflikt zażegnany? Nie do końca.

Tak działają

Tak działają

Harcerze z drużyny "Ptaki-Ptakom" od lat angażują się m.in. w:
s organizację finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Łomży
s zbiórki jedzenia dla najuboższych w ramach Banków Żywności
s Kwesty Papieskie na stypendia dla młodzieży
s ratowanie płazów w dolinie Narwi
s wszelkie uroczystości rocznicowe
s pomoc potrzebującym, np. powodzianom itp.

Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Łomżyńska Drużyna Harcerska "Ptaki ptakom" będzie nadal funkcjonować, a Krzysztof Pyczot powraca jako jej drużynowy.

Głośny konflikt zażegnany? Nie do końca. Komendant Chorągwi Białostockiej ZHP Andrzej Bajkowski tłumaczy, że unieważnił część rozkazu komendantki Hufca Nadnarwiańskiego ZHP w Łomży Doroty Górskiej, w sprawie rozwiązania łomżyńskiej drużyny.

- Ale sprawa się nie zakończyła. Trochę to jeszcze potrwa. Obie strony pouczymy, muszą też spokojnie porozmawiać i dojść do porozumienia - mówi.

Uregulowali zaległości
Przypomnijmy, decyzję o rozwiązaniu znanej z organizacji wielu akcji charytatywnych i ekologicznych drużyny podjęła komendantka łomżyńskiego hufca, tłumacząc to m.in. brakiem rzetelnie prowadzonej dokumentacji i nieodprowadzaniem obowiązkowych składek członkowskich przez druha Krzysztofa Pyczota.

Ten nie pozostawał dłużny, zarzucając komendantce niegospodarność w prowadzeniu hufca.

11 kwietnia komendantka wydała rozkaz, którym rozwiązała drużynę i pozbawiła funkcji drużynowego. Teraz zwierzchnik z Białegostoku przywrócił go i 11 osób do ZHP.

- Sprawa składek została uregulowana - dodaje Bajkowski. - Wszystko odbyło się zgodnie ze statutem. Jeśli jednak ktoś będzie łamał przepisy w przyszłości, będziemy wyciągać konsekwencje - ostrzega.

Komendant podkreśla, że docenia zasługi drużyny.

- Poza tym, jak byśmy wyglądali w oczach rodziców, gdybyśmy wyrzucali harcerzy - przyznaje.
Drużynowy Krzysztof Pyczot jest zadowolony z takiego obrotu spraw.

- Przecież nie rozgoniłbym 40 dzieci. Dlatego funkcjonowaliśmy nawet po rozwiązaniu. Regularnie odbywały się zbiórki - opowiada.

Trzeba to odkręcić
"Ptaki Ptakom" powrócą do swej działalności, ale najpierw trzeba będzie wyjaśnić całe zamieszanie organizacjom, z którymi harcerze współpracowali. Jak twierdzi druh Krzysztof Pyczot, komendantka wysłała bowiem zawiadomienia o rozwiązaniu drużyny np. Bankom Żywności. "Ptaki" tylko podczas ostatniej zbiórki żywności przygotowały 600 paczek dla potrzebujących.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna