Ełcki wirtuoz koncertował w Anyksiu, Visagino, Sirvinty i Wilnie tworząc mieszkańcom Litwy romantyczną oprawę walentynek.
- Na koncercie w Sirvintu zabrakło miejsc siedzących - mówi Wojciech Popielarz. - Publiczność w tłoku cisnęła się na parapetach.
Koncert ełczanina był dla Litwinów polskim akcentem, którego nie chcieli przegapić.
- Na koncert Litwini przyjeżdżali zorganizowanymi grupami - mówi W. Popielarz. - W ten sposób solidaryzowali się z Polską. Poza tym nasi sąsiedzi bardzo lubią muzykę instrumentalną, a gitarowa cieszy się dużym zainteresowaniem. W życiu kulturalnym uczestniczą od dziecka i są wyjątkową publicznością.
A już w kwietniu Wojciech Popielarz będzie zdobywał sympatię mieszkańców Moskwy.
- To będzie duże wyzwanie, bo wystąpię w muzycznym centrum świata - przyznaje gitarzysta. - Rosjanie bardzo lubią dźwięk gitary i często są zdziwieni, że Polak umie na niej grać. W Moskwie zagram w duecie z rosyjską pianistką i już zacząłem ostro ćwiczyć. Fortepian i gitara to ciekawe połączenie zwłaszcza wtedy, gdy gitara gra partię główną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?