Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs Lady D. Pięć kobiet decenionych

Anna Kopeć
Honorowy tytuł Lady D. pochodzi od angielskiego wyrażenia Lady Disabled - Dama Niepełnosprawna. Kojarzone jest też z księżną Dianą, znaną z działalności charytatywnej na rzecz niepełnosprawnych.
Honorowy tytuł Lady D. pochodzi od angielskiego wyrażenia Lady Disabled - Dama Niepełnosprawna. Kojarzone jest też z księżną Dianą, znaną z działalności charytatywnej na rzecz niepełnosprawnych. Wojciech Wojtkielewicz
Różnią się wiekiem i zainteresowaniami. To, co je łączy, to niezwykły optymizm i podejście do życia.

Lady D. to kobieta wyjątkowa. Taka, która zmaga się z niepełnosprawnością, ale też pomaga innym, inspiruje swoją postawą, zaraża dobrą energią. Udowadnia, że choroba nie jest żadną przeszkodą w realizowaniu pasji i angażowaniu się w życie społeczne i kulturalne.

Takie panie mamy także w naszym województwie. We wtorek doceniono je w urzędzie marszałkowskim w Białymstoku na gali Konkursu Lady D. im Krystyny Bochenek. Tym zaszczytnym tytułem nagrodzono pięć zupełnie różnych kobiet. Jedną z nich jest Teresa Szumowska z Zambrowa. To kobieta instytucja. Ma poważne problemy ze wzrokiem, a mimo to działa w trzech organizacjach, które pomagają innym równie potrzebującym. I tak już od kilkunastu lat.

- Wyniosłam to z domu, który zawsze był bardzo gościnny. Z mamą i siostrą opiekowałyśmy się sparaliżowaną znajomą - opowiada pani Teresa.

Mówi o sobie, że kocha muzykę i uwielbia kapelusze. I to jest jej znak rozpoznawczy. Była nauczycielką, ale przyznaje, że było to jej przeznaczenie. Dopiero kiedy zaczęła pracować w Domu Kultury w Zambrowie i angażować się na rzecz innych, włączyło się jej twórcze myślenie, a życie diametralnie się zmieniło. Dzień Babci, Dzień Dziadka, spotkania opłatkowe, festiwal folklorystyczny czy wyjazdy na koncerty, do tego zbiórka pieniędzy na leczenie chorych dzieci, charytatywne pikniki dla całych rodzin - to tylko niektóre z zadań, którym poświęca się pani Teresa. Wszystko na rzecz innych.

- Człowiek jest tyle wart, ile może pomóc innemu - przekonuje pani Teresa.

Nagrodę odebrała w kategorii "Życie Społeczne". Wśród nagrodzonych Lady D. była także sportsmenka, która zadziwia swoim optymizmem. To Agnieszka Pytel z Białegostoku. Jeździ na wózku, ale to jej nie przeszkadza w uprawianiu sportu. I to dość nietypowego.

- Wróciłam do rodzinnego miasta po studiach w Warszawie. Tu miałam rozpocząć wszystko od nowa. Chciałam wyjść do ludzi, spróbować czegoś nowego. Pomyślałam o strzelectwie - mówi białostoczanka.

Wciągnęło ją na dobre. Do tego stopnia, że tę dyscyplinę zaczęła trenować na poważnie. Dziś jest mistrzynią Polski osób niepełnosprawnych w strzelectwie sportowym. A od wczoraj także Lady D. w kategorii sportowej.

W kategorii "Kultura i Sztuka" nagrodę odebrała Krystyna Korolczuk z białostockiego Teatru T-3, w którym działają osoby z dysfunkcją wzroku. W kategorii "Dobry Start" nagrodzono Agnieszkę Makarewicz - uczennicę suwalskiego liceum, która odnosi sukcesy sportowe, a w kategorii "Życie Zawodowe" - Ewę Matulewicz, prezes Augustowskiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych.

Honorowy tytuł Lady D. pochodzi od angielskiego wyrażenia Lady Disabled - Dama Niepełnosprawna. Kojarzone jest też z księżną Dianą, znaną z działalności charytatywnej na rzecz niepełnosprawnych. Pięć podlaskich Lady D. będzie też walczyło o ten tytuł na etapie krajowym. Rozstrzygniecie 23 września w Sejmie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna