Minęło raptem kilka miesięcy, od kiedy opuścił pan Kielce, a tam już za panem tęsknią - rozpoczynamy rozmowę z Hermesem.
- Z klubu, w tej sprawie nikt się ze mną nie kontaktował. Jednak od osób trzecich rzeczywiście słyszałem, że Korona znowu widziałaby mnie w swoim składzie. To miłe, że nawet po zamieszaniu z aferą korupcyjną ludzie w Kielcach wciąż mi ufają. Dla mnie jest to niezmiernie ważne.
Z tej afery musiał się pan tłumaczyć we wrocławskiej prokuraturze.
- W poniedziałek byłem we Wrocławiu. Prokuratura zaprasza chyba wszystkich piłkarzy, którzy w podejrzanym okresie występowali w Koronie. Powtórzyłem, że z korupcją nie mam nic wspólnego. Dla mnie w ogóle nie ma tematu.
A jest temat powrotu do Kielc?
- Też nie ma. Obowiązuje mnie dwuletni kontrakt z Jagiellonią. Ale ważniejsze od kontraktu jest to, że w Białymstoku naprawdę czuję się bardzo dobrze. Mój syn chodzi tutaj do szkoły. Żona opiekuje się córeczką i również na nic nie narzeka. Mamy wielu znajomych. Jesteśmy zadowoleni z tego, gdzie mieszkamy.
Do pełni szczęścia brakuje chyba tylko dobrych wyników Jagiellonii?
- To prawda. One jednak muszą wreszcie przyjść i wierzę, że wkrótce zaczniemy wygrywać. Nie zadowala mnie to, że ktoś nas chwali za walkę w meczu z Wisłą Kraków. Nie ma co gadać o ambicji, czy zaangażowaniu, bo w ekstraklasie liczą się tylko punkty. Można grać słabo, ale najważniejsze, żeby osiągać dobre wyniki. Z Wisłą przegraliśmy 0:2 i ta porażka boli jak wszystkie inne. Trzeba szukać punktów w następnych meczach.
Co należy zrobić, żeby odwrócić złą kartę?
- Nie ma prostej recepty. Gdybyśmy ją znali, już dawno byśmy wprowadzili w życie. Po prostu trzeba grać skutecznie w obronie i ataku. Innego wyjścia nie ma. Mam nadzieję, że skuteczną Jagiellonię zobaczymy już w Chorzowie. Mnie niestety, zabraknie w meczu z Ruchem.
Kontuzja jest bardzo poważna?
- Czekam jeszcze na wyniki badań lekarskich. Ale kolano cały czas boli. Jest problem z więzadłem pobocznym. Nie ma szans, żebym był zdolny do gry w pojedynku z Ruchem. Może na następne spotkanie ze Śląskiem Wrocław zdążę się wykurować. Jednak jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?