Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosmiczny cykl kamieni kupy i jej wpływ na nasze życie oraz spożycie alkoholu na głowę

Konrad Kruszewski
Rysunek
Rysunek Grzegorz Radzewicz
Dzięki cykliczności naszej "kamieni kupy" mamy duże ułatwienie dla jasnowidzów. Łatwo wywieszczyć, kiedy Kaczyński wyprowadzi ludzi na ulice. Cały Kosmos może mu pozazdrościć systematyczności.

Ziemia zakończyła ponad tydzień temu swój bieg wokół słońca i rozpoczęła nowy. Znak, że zmieniła się data w kalendarzu. Z kosmicznego punku widzenia nic właściwie się nie wydarzyło. Wszechświat miał miliardy lat czasu, żeby do tego przywyknąć. Ale ludzie zaledwie kilkaset (jeśli liczyć od Kopernika). Ciągle więc wywołuje to u nich niezrozumiałe emocje. Widocznie kilkaset obrotów Ziemi wokół Słońca to za mało, żeby nam uświadomić monotonię, wręcz nudę tego procesu.

Zamiast nudy mamy ekscytację. Z tego, że jeden rok się zakończył, i z tego, że drugi się zaczął. A jak jeden się skończył, to i nam rzekomo (głęboko w to wierzymy) coś się skończyło, i oczywiście zaczęło nowego. W związku z tym podsumowania i przepowiednie.

Przeczytałem jedne i drugie, ale tylko te dotyczące naszego pięknego kraju. Wszystkie przesiąka pesymizm. Było źle, będzie gorzej. Z większości obraz zakończonego roku wyłania się jako... kamieni kupa. W nowym roku ta kamieni kupa ma być jeszcze większa. Czyli rację miał klasyk od "Sowy i przyjaciół". Gdzie się nie obrócisz, kamieni kupa.

Być może. Być może wszędzie jest kamieni kupa. Może nawet jest ona wpisana w cykl słoneczny i możliwe jest, że drogą ewolucji nauczyliśmy się w tej kupie żyć. Jak żuki gnojarki.

Nie ulega bowiem dla mnie wątpliwości, że wraz z cyklem ziemskiego obiegu nasze życie na tej kupie też przybrało wymiar cykliczny. I nie chodzi mi wcale o takie oczywistości, jak to, że zimą nakładamy palta, tylko o życie społeczno-polityczne.

Na przykład co roku w styczniu na kamieni kupie rozsiada się Porozumienie Zielonogórskie i straszy, że nie otworzy przychodni. Co roku minister zdrowia straszy Porozumienie Zielonogórskie, że nie podpisze porozumienia z lekarzami. W końcu wszyscy wszystko podpisują i otwierają.

Dzięki tej cykliczności mamy duże ułatwienie dla jasnowidzów. Bardzo łatwo wywieszczyć na przykład, kiedy i pod jakim pretekstem prezes Kaczyński wyprowadzi ludzi na ulice. Cały Kosmos może mu pozazdrościć systematyczności.

Oprócz rocznego cyklu, mamy też cykle kilkuletnie, tak jakby cykle obiegu innych planet. W tym roku będziemy mieli na przykład dwa nałożone na siebie cykle wyborcze (prezydencki i parlamentarny), ale to nic nowego, te cykle pojawiły się u nas wraz z demokracją i się przyjęły.

Jak widać wpływ Kosmosu na nasze życie jest większy, niż się wydaje najbardziej entuzjastycznym astrologom. To, oczywiście żart, ale przyjemnie jest stwierdzić, że mamy szczęście żyć w stabilnym, demokratycznym kraju, w którym najważniejsze sprawy z grubsza są przewidywalne. Czyli nie jest tak źle. Ta kamieni kupa ma jednak swoje uroki.

Przeżyłem już tyle, że mogę sobie pozwolić na to, aby zmiana dat w kalendarzu nie była dla mnie czymś choćby w minimalnym stopniu istotnym. Ciągle jednak z racji obowiązków zawodowych śledzę zachodzące zmiany. W większości są minimalne i rozciągnięte w czasie, co oznacza, że nie zaczynają się z Nowym Rokiem. Są co najwyżej z tą datą objawiane. W tym roku taką pozytywną zmianą, dostrzeżoną zresztą przez lidera discopolowego Bayer Full, była przemiana obyczajów. Stwierdził on, że ludzie w Polsce mają dzisiaj mocniejsze głowy. Kiedyś na weselu liczyło się pół litra na głowę, a dziś 0.7
Niby nic, bo w moim wieku i pół litra będzie dość, ale z drugiej strony radość, że już żenić się nie muszę.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna