W lipcu tego roku krasnopolscy radni przychylili się do wniosku części mieszkańców i podjęli uchwałę, która określa, że turbiny można montować nie bliżej niż 2 km od domostw. Zapis ten kwestionował wojewoda, ale dokumentu nie uchylił. Uznał bowiem, że ma on charakter deklaratoryjny, a w takiej sytuacji naruszenie prawa nie jest zbyt istotne.
Tymczasem unieważnienia uchwały zażądała grupa rolników oraz dwaj potencjalni inwestorzy. Ci ostatni, w piśmie przesłanym do samorządu podnosili, że wcześniej otrzymywali od gminnych włodarzy zapewnienie o przychylności do inwestycji. Zlecili więc wykonanie szeregu ekspertyz i analiz, które są niezbędne do otrzymania zgody na budowę. Jedna z firm uruchomiła nawet swoje biuro w Suwałkach. Poniesione do tej pory koszty szacowane są na ok. milion złotych.
Z decyzji rajców nie byli też zadowoleni rolnicy, którzy podpisali z potencjalnymi inwestorami umowy na dzierżawę gruntów. Twierdzili, że liczyli na zysk z tego tytułu, poczynili inwestycje, albo zaciągnęli bankowe kredyty. Teraz nie będą mieli możliwości, by uregulować te zobowiązania. Mimo to, rada gminy, podczas sierpniowego posiedzenia postanowiła nie zmieniać swojego stanowiska. Firmy wiatrowe, za pośrednictwem gminy zaskarżyły więc uchwałę do WSA.
Przypomnijmy, że orzeczenie sądu będzie istotne także dla innych samorządów, które ustaliły odległości turbin od domostw. Tak się stało m.in. w Jeleniewie i Augustowie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?