Krew się lała w centrum. Bójki, ataki nożami, ciężkie pobicie w dyskotece

- Pracuję w służbie zdrowia od 17 lat, ale tego, co działo się w nocy, nie potrafię ująć w tych latach pracy. - Takimi słowami zaczął maila do naszej redakcji Czytelnik.

Ciężkie pobicie w białostockiej dyskotece - stan pacjenta krytyczny

A następnie podaje, to co zaobserwował podczas pracy - Kilkadziesiąt osób z drobnymi urazami (rozbite głowy, skręcenia, wybite kciuki, kilkanaście osób po spożyciu alkoholu powyżej pół promila). - wylicza. - Jedno ciężkie samookaleczenie (po wybiciu szyby - kilkugodzinna operacja), jedno ciężkie pobicie w białostockiej dyskotece - stan pacjenta krytyczny - kontynuuje. - 5 ofiar zaatakowanych białą bronią (noże, maczety dop. red) (3 przypadki w okolicach jednego pubu w centrum - jedna z nich w stanie ciężkim - hospitalizowana.

Żadnych szczegółów nie zdradza podlaska policja, choć Kamil Sorko z zespołu prasowego potwierdza - Były bójki i pobicia, kilka osób zostało osób zatrzymanych - powiedział nam.

Czytelnik zastanawia się czy Białystok to nadal bezpieczne miasto. Choć w rankingach jesteśmy w czołówce, to warto przypomnieć, że ostatnio doszło do bójki pod klubem na ul. Nowy Świat. W niedzielę pod koniec marca, 21-letni Ormianin Oxen S. został zaatakowany przez nieznanych sprawców. Ubrani w kominiarki, napastnicy bili go pięściami i ranili nożem. Według nieoficjalnych informacji mógł być to odwet neonazistów za brutalną, krwawą bójkę z użyciem maczet sprzed dwóch lat, która miała miejsce na ul. Suraskiej.

Napadło go kilkunastu skinów. Stracił palec i stanął przed sądem

Wtedy zaatakowany Ormianin dotkliwie pobił jednego z napastników. Prokuratura uznała to za usiłowanie zabójstwa. Oxen S. stanął przed sądem. Pod koniec lutego nieprawomocnym wyrokiem został skazany na 2 lata więzienia. Sąd ukarał go za udział w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Przykład z początku lutego. Grupa ludzi bije się na ul. Wierzbowej. Wszystko rejestruje kamera. A na filmie widać jak tłucze się ze sobą kilku mężczyzn.

- Nie wiem jak inni, ale ja dwa razy się zastanowię po tym co widziałem dzisiejszej nocy, zanim w sobotni wieczór umówię się na piwo ze znajomymi w którymkolwiek z pubów. Raczej zorganizuję spotkanie u siebie gdzie nikt nikogo nie zarżnie nożem. - puentuje Czytelnik.

Jak Wy sądzicie? Białystok to nadal bezpieczne miasto?

Na forum możemy przeczytać między innymi:

~Strh: Potwierdzam, to co wczoraj widziałem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania, podobno Białystok jest najbezpieczniejszym dużym miastem, ale wczoraj w ciągu krótkiego spaceru o 2 w nocy przez centrum, widziałem 3 kłótnie - szarpaniny, nikt się nie bił, ale w każdej sytuacji leciały wyzwiska i jakimś cudem ludzie się rozeszli bez bijatyki, najlepsze było to, że jedna z takich kłótni między 10 osobami działa się 5 m od radiowozu który stał za rogiem, więc oni nawzajem się nie widzieli, grupka się po jakiś 5 min rozeszła.
Widziałem również 3 radiowozy naraz na sygnale na Malmeda, nie wiem co się działo, widziałem tylko jak typa zawinęli.
Malmeda i krótki odcinek Legionowej to był istny kocioł (...)
Oczywiście nie ma co przesadzać, mnie nikt nie zaczepił a sam chodziłem po centrum ok 2 w nocy, sam też wróciłem na piechotę na Dziesięciny.