Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika wypadków umysłowych: Uwolnić Edka!!!

Konrad Kruszewski [email protected]
Osobom, które kłamliwie twierdza, że PiS nie ma żadnego programu wyborczego, poza postawieniem w wiadomym miejscu krzyża, trzeba zadać kłam. PiS ma bowiem jeszcze dwa inne punkty wyborcze. Pierwszy z nich brzmi: "Uwolnić Edka".

Został on dobitnie wyartykułowany podczas wieczornej manifestacji na Krakowskim Przedmieściu, pod krzyżem, którego już tam od dawna nie ma. Ale PiS-owi zupełnie ten brak krzyża nie przeszkadza. Podczas tej manifestacji Jarosław Kaczyński powiedział: "Nie może zdarzać się to, co zdarzyło się tutaj choćby dzisiaj.

Jeden z obrońców prawdy, stary dzielny działacz podziemia, więzień polityczny, Edward M. (z litości pominiemy jego nazwisko - przyp. red.) został tutaj przewrócony, pobity i jest zatrzymany. Nie wiemy gdzie jest, będziemy się o to pytać, będziemy się domagać, by został zwolniony, ale takie wydarzenia nie mają prawa mieć miejsca w wolnej Polsce". Tłum natychmiast myśli prezesa podchwycił, sformułował ją w postulat wyborczy i zaczął skandować "Uwolnić Edka!".

Żeby uspokoić niepokój prezesa podaję, gdzie Edek jest, a właściwie gdzie był, gdyż sądzę, że już go tam nie ma. Otóż Edek w tym czasie trzeźwiał na policji, gdyż zwinął go BOR w trakcie próby zdobycia Pałacu Prezydenckiego. Edek szturmował pałac na płynnym dopalaczu, a miał go 1,6 promila alkoholu w organizmie, czyli był nieźle narąbany.

Sadzę, że ten punkt wyborczego programu został już częściowo zrealizowany, jeszcze przed wyborami, gdyż Edek, kiedy tylko wytrzeźwiał, został prawdopodobnie zwolniony do domu. Ale częściowo nie znaczy całkowicie. Nie może bowiem być tak, jak mówił prezes Kaczyński, żeby w wolnej Polsce takie przypadki miały miejsce. Czyli żeby w wolnej Polsce szturmujący siedzibę głowy państwa pijany obrońca prawdy był przez borowców w sposób brutalny obalany na ziemię. Jeżeli stary działacz podziemia obali pół litra, to nie znaczy, że można go od razu bezkarnie obalać na ziemię.

Takie rzeczy są niestety możliwe tylko w zniewolonym przez reżim Tuska kraju, któremu służą (Tuskowi, a nie krajowi) reżimowi dziennikarze. Stąd drugi postulat wyborczy PiS-u, śpiewający, gdyż został wyśpiewany przez tych samych manifestantów w zmienionych słowach pieśni religijnej. "Przed Twe ołtarze zanosim błaganie" - śpiewali pisowscy manifestanci 10 listopada na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Prezydenckim - "ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Ten postulat wyraźnie został skierowany do Pana Boga, gdyż własnymi siłami partyjnymi, i PiS widocznie to przed wyborami zrozumiał, nie da się go zrealizować. Społeczeństwo jest ogłupiałe od propagandy reżimowych mediów i nie ma co liczyć na to, że się przebudzi. Jedynie interwencja boska może ten przygnębiający obraz zmienić i wrócić nam wolną ojczyznę, to znaczy taką, w której głową państwa zostanie Jarosław Kaczyński, albo Zbigniew Ziobro.

W tej wolnej ojczyźnie odżyje również uwolniony z aresztu Edek, który bezkarnie będzie mógł się nażłopać i szturmować Pałac Prezydencki. Tylko nie wiadomo po co, skoro wcześniej zostanie on już zdobyty przez Jarosława bądź Zbigniewa.

Niestety, przedstawiony przeze mnie program PiS-u może już nie być aktualny wiosną przyszłego roku. Media, na podstawie zapewnień suwalskiego posła Jarosława Zielińskiego piszą, że na wiosnę ujrzymy nową twarz partii. Jeszcze nie wiemy jaką - czy tę spokojną na prochach, czy też jeszcze bardziej rozdrażnioną, bo krzyż nie stoi tam, gdzie miał stać. W każdym razie na wiosnę ma się odbyć zjazd, na którym, według słów posła Zielińskiego, ma zostać wypracowana nowa płaszczyzna ideowa PiS-u.

Bardzo "mądrze" jest ogłosić taką rzecz przed wyborami. Przyjemnie bowiem byłoby mi zagłosować na PiS, bo mam już dość głosowania na facetów z PO tak wyluzowanych, że nawet na wojnę w Afganistanie jadą z damskimi stringami na głowie, fotografują się tam, a zdjęcia umieszczają w internecie, gdyż sądzą, że skoro dla nich jest to "wspaniałą" zabawą, to będzie również taką dla innych.

Ale nie mogę, bo poseł Zieliński już dziś zapowiedział, że na wiosnę PiS może być inną partią, niż ta, na którą teraz chciałbym głosować. Czyli teraz miałbym głosować na kota w worku? Że kot - wiadomo - bo jak się potrząśnie workiem, to miauczy, ale w jakiej maści jest ten kot i czy aby rasowy?

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna