Rosną jego szanse na udział w Igrzyskach Olimpijskich w polskiej sztafecie 4x100 metrów, a także indywidualnie na koronnym dystansie - 200 m. Jak mówi trener Kamila, Wojciech Niedźwiecki, by wyjechać do Londynu jego podopieczny musi być po prostu zdrowy i w pełnej dyspozycji.
Zaczynałeś już sezon tak dobrze?
Kamil Kryński: - Nie, nigdy nie biegałem w tym momencie tak szybko. Rok temu, w pierwszym starcie na 100 metrów uzyskałem czas 10.70. Jestem tym bardziej zadowolony, że wróciłem po ciężkim obozie klimatycznym w Portugalii i byłem trochę zmęczony. Nieco wcześniej przebywałem też na podobnym zgrupowaniu w Hiszpanii. Forma już jest niezła. W najbliższy weekend wystartuję na 100 i 200 metrów w Akademickich Mistrzostwach Polski w Bydgoszczy. Spróbuję uzyskać minimum na Mistrzostwa Europy (27.06-1.07 w Helsinkach - przyp. red.), czyli 20.85, by później się już nim nie przejmować.
.
Widziałeś już olimpijskie garnitury?
- Tak, oglądałem zdjęcia w gazecie. Muszę przyznać, że garnitury bardzo mi się podobają i chciałbym taki założyć. Póki co jednak myślę tylko o przygotowaniach. Już za miesiąc są Mistrzostwa Polski Seniorów.
Twój trener wierzy nie tylko w start w sztafecie, ale także w to, że uda Ci się złamać minimum indywidualne na 200 metrów, czyli 20.65.
- Forma idzie w górę, czasy na treningach są obiecujące, ale to zawsze tylko sport. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy w biegu. Jeszcze nawet nie startowałem na 200 metrów. Już pierwszy występ da jakieś odpowiedzi. Na pewno chciałbym wystartować w Mistrzostwach Europy i tam, w silnej konkurencji, powalczyć o minimum.
Cała rozmowa we wtorkowej "Współczesnej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?