Detektyw Krzysztof Rutkowski od wtorku był w Ełku. Nocował w Mrozach Wielkich pod Ełkiem, bo jak sam mówi, nie chciał się afiszować.
- Mój przyjazd na Mazury ma związek z dwoma ważnymi śledztwami, jakie od niedawna prowadzę właśnie w Ełku i w okolicach. Dla dobra śledztwa nie mogę jeszcze teraz zdradzić szczegółów, choć zapewniam, że o jego efektach czytelnicy "Gazety Współczesnej" dowiedzą się jako pierwsi - zapewnia Krzysztof Rutkowski.
Udało nam się ustalić, że detektyw kontaktował się już w obu sprawach z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
- Teraz na pewno będę tu częściej - dodaje Rutkowski. - W Ełku byłem przejazdem chyba osiem lat temu. Od tego czasu bardzo wiele się tu zmieniło. Na plus. Podoba mi się zwłaszcza promenada nad Jeziorem Ełckim. Bardzo fajny pasaż do spacerów i wiele ciekawych restauracji. Niestety, na dłuższy pobyt na Mazurach nie mogłem sobie pozwolić, choć chętnie bym w tej okolicy wypoczął kilka dni. Wzywają jednak obowiązki służbowe. Wkrótce zdradzę kulisy obu śledztw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?