Książę Karol, książę Walii, następca brytyjskiego tronu ma 62 lata, jest pierworodnym synem królowej Elżbiety II i księcia Filipa, następcą tronu. Przez lata Brytyjczycy fascynowali się jego nieudanym małżeństwem z księżną Dianą i romansem z Camillą Parker-Bowles. Plotki umilkły po jego małżeństwie z ukochaną. Teraz to jego synowie: książęta William i Harry skupiają na sobie większość uwagi mediów.
W naszym regionie spędzą jeden dzień: przed południem odwiedzą Białowieżę, będą też w Kruszynianach. Już dzisiaj spodziewani są tutaj funkcjonariusze BOR-u i pracownicy ambasady brytyjskiej, którzy na miejscu chcą dograć ostatnie szczegóły tej wizyty.
- Ta wizyta jest przygotowywana od listopada na prośbę rządu Wielkiej Brytanii - przyznaje Jolanta Gadek, rzecznik podlaskiego wojewody. - I to właśnie Brytyjczycy wybrali te dwa miasteczka na cel wizyty książęcej pary.
Białowieża już nie pierwszy raz będzie gościć koronowane głowy. Przed wiekami bywali tu na polowaniach królowie polscy, swój pałac i siedzibę miał także car Rosji, przed laty był tu zresztą nawet i ojciec księcia Karola - książę Filip. Do dziś została tu po nim pamiątka.
- Miejsce, gdzie przed laty przygotowano ognisko dla księcia, nazywane jest "filipówką" - mówi Albert Litwinowicz, wójt Białowieży.
Nie wiadomo, czy książę Karol z małżonką odwiedzą to miejsce. Może nie starczyć im czasu. W planach mają zwiedzanie Muzeum Przyrodniczo-Leśnego Białowieskiego Parku Narodowego, obszar ochrony ścisłej Puszczy Białowieskiej i rezerwat żubrów.
Mieszkańcy Białowieży mają nadzieję, że uda się przekonać książęcą parę do spróbowania miejscowych przysmaków: kiszki ziemniaczanej, może też lokalnej dumy - ciasta "marcinek". Co zaś do "żubrówki" - innego produktu regionalnego - tu jeszcze decyzje nie zapadły - czy namawiać księcia do degustacji, czy nie.
- Pewnie po wizycie urzędników z ambasady dowiemy się, czy będzie można podać alkohol - mówi Albert Litwinowicz.
Także na specjalne życzenie strony brytyjskiej książęca para odwiedzi Kruszyniany i słynny meczet tatarski. Zatrzyma się też pewnie u Dżennety Bogdanowicz w jej "Tatarskiej Jurcie", gdzie można spróbować pysznych miejscowych przysmaków.
- Żadne szczegóły nie zostały jeszcze ustalone. Przed nami ostateczna rozmowa w tej sprawie z pracownikami ambasady brytyjskiej i urzędnikami z Białegostoku - Dżenneta Bogdanowicz sama nie zna jeszcze dokładnych szczegółów wizyty.
Książęca para do Polski przyjedzie 15 marca, dzień później odwiedzą Podlasie, w planach ma jeszcze wizytę w Czechach i na Węgrzech.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?