To ostatnie dni, gdy byłe mistrzynie Polski są jeszcze zawodniczkami białostockiego klubu. Żadnej z nich na pewno nie zobaczymy podczas towarzyskich meczów, jakie w ten weekend ma rozegrać nasza drużyna. W sobotę o godzinie 17 i w niedzielę o godz. 13 rywalem AZS-u będzie mistrz Białorusi, Atlant Baranowicze.
Polubownie, ale...
Doświadczone siatkarki już w końcówce sezonu zdawały się pogodzone z losem. Mieszała odchodzi, mimo że z Pronarem Zeto Astwa wiąże ją jeszcze roczna umowa.
- Ustnie porozumieliśmy się z władzami klubu w sprawie polubownego rozwiązania kontraktu. W Białymstoku więc nie zagram. Klub ma wobec mnie duże zaległości finansowe. Otrzymałam jednak obietnicę, że przynajmniej część z nich zostanie szybko uregulowana i w to wierzę. Po 22 latach kariery, nie chciałabym się pierwszy raz sądzić o pieniądze. To byłaby ostateczność - mówi "Współczesnej" Mieszała.
Karczmarzewska-Pura początek wakacji wykorzystała na wczasy w Bułgarii.
- Sama słyszałam, że podobno rozmawiałam z prezesem, ale do takiego spotkania wcale nie doszło. Już wcześniej było jednak dla mnie jasne, że nie zostanę w Białymstoku - mówi nam przyjmująca.
Z Agatą nad morzem jest Katarzyna Walawender. Jej również zabraknie w spotkaniach z Atlantem. Trudno będzie zebrać choćby sześcioosobowy skład, bo wcześniej w tym terminie zawodniczki miały zaplanowane wolne dni. Prawdopodobnie nie przyjadą też Izabela Żebrowska i Dominika Koczorowska, powołane na zgrupowanie kadry "B".
Nowy trener jeszcze na trybunach
Swój przyszły zespół, a właściwie jego część przyjedzie obejrzeć trener Alojzy Świderek. To niemal pewny kandydat do objęcia schedy po Dariuszu Luksie.
- Jeśli do meczu dojdzie, na pewno zjawię się w Białymstoku. Ale drużyny nie poprowadzę, są przecież trenerzy, których jeszcze wiąże z drużyną kontrakt. Z władzami klubu już się porozumieliśmy, teraz czekamy na ustalenie składu zespołu. Nie jest jednak tak, że uzależniam od tego swoją ostateczną decyzję, choć to jasne, że przy ewentualnych wzmocnieniach łatwiej o dobry wynik - mówi "Współczesnej" Świderek.
Pronar Zeto Astwa poprowadzi w weekend drugi trener Rafał Prus. On sam jest w trakcie negocjacji w sprawie przedłużenia kontraktu.
Chcą mieć gwiazdy
Na sto procent odchodzą Karczmarzewska-Pura i Mieszała. Zapytany przez nas prezes Adam Cybulski, kiedy skończy się proces przedłużania kontraktów, odparł, że nastąpi to w okolicach 15 maja.
Udało nam się natomiast ustalić, kim interesują się nasi działacze. Na liście życzeń największymi gwiazdami są przyjmująca Anna Woźniakowska (Calisia Kalisz) i rozgrywająca Milena Sadurek-Mikołajczyk (Farmutil Piła). Działacze chcą również namówić do powrotu Białorusinkę Alenę Hendzel (Farmutil). Kontaktowali się też z dwiema innymi środkowymi - Mają Tokarską (Gedania Żukowo) i Katarzyną Wysocką (MKS Dąbrowa Górnicza) oraz z przyjmującą Joanną Frąckowiak (ostatnio Farmutil).
Skuteczność tych rozmów stoi pod znakiem zapytania, bo Woźniakowską i utalentowaną Tokarską chce połowa klubów ekstraklasy, a Sadurek to przecież reprezentantka Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?