Ktoś potrzebuje pomocy? Zadzwoń na "Pogotowie Życzliwości".

Będziemy oczekiwać na informację o osobach potrzebujących wszelkiej pomocy. Chodzi głównie o osoby starsze i niedołężne, których odwiedzać będą policjanci lub wolontariusze - powiedział podczas wczorajszej inauguracji akcji nadkom Jacek Adamski, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Wybierz numer i daj znać. Nawet anonimowo.
"Pogotowie Życzliwości" ma też być skierowane do osób bezdomnych. Jak podkreśla nadkom. Adamski, na numer tego pogotowia będzie można dzwonić, gdy podejrzewamy, że ktoś potrzebuje pomocy, a nie jesteśmy pewni albo gdy nie jest potrzebna pilna interwencja. W sytuacji, kiedy pomocy trzeba udzielić natychmiast (np. gdy widzimy osobę ranną, nieprzytomną), zadzwońmy na numery alarmowe 112 lub 997.

"Pogotowie Życzliwości" nakierowane jest bardziej na wsparcie osób, które np. nie są w stanie same zrobić zakupów, zażyć lekarstw, zadbać o swoje najbliższe otoczenie. Szczególnie potrzebne może być latem podczas fali upałów. A jak skorzystać z "Pogotowia Życzliwości"? Wystarczy zadzwonić na bezpłatny, całodobowy tel: 85 670 27 37 i powiedzieć, kto, gdzie i jakiej pomocy potrzebuje. Zgłoszenie może być anonimowe.

Życzliwi i nieobojętni
Policjanci, którzy będą obsługiwać telefon "Pogotowia Życzliwości", zweryfikują sygnał i wyślą na miejsce patrol lub wolontariuszy. Akcja będzie prowadzona z Polskim Czerwonym Krzyżem i harcerzami.
To jednak nie pierwszy rodzaj pomocy skierowany do samotnych i bezdomnych. Wczoraj podlascy policjanci podsumowali kolejną edycje programu "Nie bądźmy obojętni". To akcja nakierowana na bezdomnych w okresie zimowym. Policjanci wraz ze strażnikami miejskimi, wolontariuszami, studentami, a w tym roku nawet księżmi odwiedzali pustostany, w których koczowali bezdomni.