Lawina wniosków! Przybędzie sklepów monopolowych

Miłośnicy wysokoprocentowych trunków (wina wódki, likiery) mogą liczyć nie tylko na większą ich dostępność, ale także niższe ceny. Większa konkurencja zmusi sprzedawców do walki o klientów, a co za tym idzie do zmniejszania cen.

Łomżyńscy przedsiębiorcy stanęli na starcie wyścigu o nowe pozwolenia na handel alkoholami mocniejszymi niż piwo.

Kolejki po koncesję

Minął dopiero tydzień od wejścia w życie uchwały zwiększającej z 25 do 50 dopuszczalną liczbę punktów sprzedaży mocnych alkoholi, a urzędnicy już mają nadmiar chętnych do ich prowadzenia. Wnioski przyjmowane będą do końca maja.

- Do tej pory wpłynęło ich aż 37 - mówi Łukasz Czech, rzecznik łomżyńskiego magistratu.
- O pozwolenie staram się od pięciu lat - mówi Kamil Janowski, który prowadzi sklep z piwami regionalnymi i chce powiększyć asortyment. - Próbowałem za każdym razem, gdy zwalniało się jakieś wolne miejsce, ale bez efektu. Dlatego też w ratuszu stawiłem się pierwszego dnia naboru, aby być jak najwyżej w kolejce. I wcale nie byłem pierwszy.

Radni, którzy popierali projekt zmian nie kryją zaskoczenia tak dużym zainteresowaniem.
- Kiedy przygotowaliśmy projekt nowych przepisów, wiedzieliśmy o siedemnastu potencjalnych chętnych - mówi Maciej Głaz, który przewodniczy obradom komisji przedsiębiorczości. - Spodziewaliśmy się, że zostanie jakiś zapas tych nowych miejsc. Myślę jednak, że wszystko zweryfikuje rynek. To klienci ostatecznie zdecydują, które z nowych monopolowych się utrzymają.

Na alkohol wydajemy miliony złotych

Choć przygotowanie kompletu dokumentów nie jest zadaniem łatwym, to gra jest warta świeczki. Tylko w ubiegłym roku łomżyniacy wydali w sklepach 54 mln zł na alkohol. Z tego prawie 21 mln zł na alkohole mocniejsze niż piwo. Jeśli wziąć pod uwagę, że marże sprzedawców wynoszą od kilku do kilkunastu złotych, to potencjalne zyski nowych sprzedawców alkoholu będą spore. Pewnie dlatego wielu przedsiębiorców miało żal do władz o to, że do tej pory koncesje otrzymywali tylko nieliczni.

Po upływie terminu składania wniosków zostanie utworzona lista rankingowa przedsiębiorców którzy chcą otrzymać koncesję. Pozwolenia będą przyznawane według określonych kryteriów. Będzie liczyła się nie tylko kolejność zgłoszeń. Urzędnicy będą stosowali zasadę jeden przedsiębiorca - jeden nowy punkt. Ponadto sprawdzą, czy chętny nie miał negatywnych wyników kontroli w dotychczasowej działalności. Przyszły sprzedawca musi też mieć pozytywne opinie spółdzielni, rad osiedlowych i policji.