Ławnicy walczą o swoje prawa. W sądzie ma być sprawiedliwiej

- Dążymy tak naprawdę do tego, by podnieść jakoś naszej pracy - tłumaczy Jerzy Ząbkiewicz, suwalczanin, przewodniczący stowarzyszenia. - A na tym skorzystają wszyscy ci obywatele, którzy staną przed sądem. Wyroki będą bowiem sprawiedliwsze.

Zjazd założycielski stowarzyszenia odbył się, jak informowaliśmy w Suwałkach. Przyjechali ławnicy z całego kraju. J. Ząbkiewicz zauważa, że rola sędziów społecznych w Polsce wciąż się zmniejsza. I dzieje się to wbrew Konstytucji, która gwarantuje udział czynnika społecznego w decydowaniu o winie i karze. - Sędziowie zawodowi popadają czasami w rutynę, nie potrafią spojrzeć na sprawę nie tylko z prawniczego punktu widzenia - dodaje J. Ząbkiewicz.

Czego brakuje polskim ławnikom? Konkretnych przepisów, które wymuszałyby na ministerstwie sprawiedliwości określone działania. Chodzi np. o brak szkoleń, które podnosiłyby kwalifikacje ławników. Albo - gwarancję, że ich udział w polskim sądownictwie nie będzie dalej zmniejszany. - Występowaliśmy w tej sprawie do ministerstwa - opowiada przewodniczący stowarzyszenia. - Zostaliśmy jednak całkowicie zignorowani. Widać po tym, jaką wagę tam do problemu się przykłada.

Dlatego stowarzyszenie o pomoc poprosiło Rzecznika Prawa Obywatelskich. Ten uznał skargę za zasadną. Wystąpił więc do ministerstwa o rozważanie sprawy. Dotyczy to choćby nadzoru organizacyjnego nad ławnikami czy też podnoszenia przez nich kwalifikacji.
Co zrobi ministerstwo, na razie nie wiadomo.