- Już teraz, świadomi sytuacji, którą mamy w szpitalu, poleciliśmy, aby nowo przyjmowanych chorych przewozić do szpitali w sąsiednich miastach - informuje Bogusław Dembski, wicemarszałek woejwództwa, odpowiedzialny za służbę zdrowia. - Nie jesteśmy bowiem w stanie spełnić oczekiwań lekarzy.
Kontrakt z anestezjologami wygasa z końcem stycznia. Kilka dni temu lekarze poinformowali dyrektora, że podpiszą nową umowę, jeśli otrzymają o dziesięć złotych za godzinę więcej niż obecnie. W piątek odbyło się spotkanie specjalistów z przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego. Strony nie doszły do porozumienia.
- Byliśmy skłonni pójść na niewielkie ustępstwa, ale nie możemy dać tak dużych podwyżek, jakich oczekują lekarze - mówi wicemarszałek Dembski. - Szpital musi liczyć każdy grosz, żeby nie generować długów. Tym bardziej, że w tym roku chce rozpocząć spore inwestycje, co pozwoli na podniesienie standardu usług medycznych.
Rozmówca dodaje, że w każdej chwili anestezjolodzy mogą podpisać umowy i pracować na dotychczasowych warunkach.
- Jeśli nie, to trudno - mówi. - Będziemy ewakuować pacjentów. Innej możliwości nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?