Jeszcze tylko dwa dni mają lekarze rodzinni na złożenie do podlaskiego oddziału NFZ wniosków ofertowych dotyczących świadczeń z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej w 2011 roku. Dotąd do funduszu nie wpłynęła żadna oferta. Jak zapowiadają lekarze rodzinni zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim (jest ich większość), w obecnej sytuacji nie ma możliwości otwarcia praktyk lekarskich od 3 stycznia 2011 roku.
Zamknięte gabinety będą efektem braku podpisanych umów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Bez kontraktu żaden lekarz ani leczyć, ani wypisywać recept nie może. Tymczasem ciągle nie ma porozumienia między medykami a NFZ w sprawie warunków finansowania i udzielania świadczeń w 2011 roku.
Czwartkowe negocjacje z NFZ w tej sprawie skończyły się fiaskiem, po tym jak prezes NFZ stwierdził, że nie ma możliwości podniesienia stawki kapitacyjnej dla lekarzy. A ci chcą podnieść ją z 8 zł miesięcznie na pacjenta do 8,74 zł.
- Dokłada nam się mnóstwo obowiązków związanych m.in. ze sprawozdawczością i informatyzacją, ale bez dodatkowych funduszy. Już teraz mamy za mało czasu dla pacjenta. Jak wejdą nowe zapisy, ten czas skurczy się jeszcze bardziej - argumentują lekarze.
- Nie stać nas na spełnienie żądań finansowych lekarzy rodzinnych - mówi Andrzej Troszyński z centrali NFZ. - Pomijając już to, czy te żądania są zasadne.
Pat w rozmowach między NFZ a PZ trwa. Do 16 grudnia do oddziałów funduszu powinny spłynąć oferty od lekarzy rodzinnych. Na razie nie ma żadnej, nawet od lekarzy niezrzeszonych w PZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?