Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze rodzinni zadbają o zagrożonych chorobami serca

Urszula Ludwiczak
Praktycznie wszyscy świadczeniodawcy z woj. podlaskiego zaakceptowali już propozycje umów na I półrocze 2017 r., jakie złożył im podlaski oddział NFZ.
Praktycznie wszyscy świadczeniodawcy z woj. podlaskiego zaakceptowali już propozycje umów na I półrocze 2017 r., jakie złożył im podlaski oddział NFZ. Paweł Lacheta
Już od stycznia lekarze rodzinni będą mogli zaoferować lepszą pomoc pacjentom zagrożonym chorobami układu krążenia i cukrzycą. W życie wchodzą bowiem nowe zapisy, które dają im możliwość zaoferowania takim osobom specjalistycznych badań, bez czekania w kolejce.

Od kilku lat lekarze rodzinni prowadzą program profilaktyczny chorób układu krążenia u pacjentów, którzy w danym roku kalendarzowym mają 35, 40, 45, 50, 55 lat, i u których nie została dotychczas rozpoznana choroba układu krążenia.

Pacjentom, którzy są obciążeni jednym z czynników ryzyka, i którzy nie korzystali z programu w ostatnim czasie, mogli proponować bezpłatne badania, m.in. biochemiczne krwi. Wszystko po to, aby przy zagrożeniu chorobą układu krążenia lub cukrzycą, taka osoba jak najszybciej trafiła do specjalisty.

- Problem w tym, że program ten nie był realizowany w takim stopniu, jak zakładano - przyznaje Joanna Zabieska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Białegostoku. - Korzystało z niego ok. 20 procent uprawnionych pacjentów.

Lekarze przyznają, że były trudności z tym, aby zachęcać osoby, które nie mają żadnych objawów choroby do przychodzenia na badania profilaktyczne, do tego często skierowani już na diagnostykę pacjenci do lekarzy z wynikami nie wracali.

Praktycznie wszyscy świadczeniodawcy z woj. podlaskiego zaakceptowali już propozycje umów na I półrocze 2017 r., jakie złożył im podlaski oddział NFZ. We wtorek trwały jeszcze rozmowy z dyrektorami dwóch szpitali, w Choroszczy i Augustowie. Lekarze rodzinni czas na podpisanie aneksów mają do końca grudnia. Zapowiadają, że je podpiszą.

- Tymczasem program pozwalał na wyłapanie przypadków, gdy choroba jeszcze nie dawała objawów - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch. - Na przykład w 2014 roku w naszej przychodni, na 120-130 przebadanych osób, u pięciu młodych mężczyzn, którzy rocznikowo kwalifikowali się do programu, została wykryta cukrzyca w stadium bezobjawowym.

Dlatego powstał pomysł, aby lepiej wykorzystywać środki, które i tak już są w NFZ na tę profilaktykę. To pilotaż programu tzw. opieki koordynowanej, jaka w przyszłości planowana jest w podstawowej opiece zdrowotnej.

Od stycznia lekarze rodzinni, w ramach profilaktyki chorób układu krążenia, będą mogli kwalifikować do badań przesiewowych swoich pacjentów w 30., 33., 36., 39., 42., 45-55. roku życia, które nie mają zdiagnozowanej choroby układu krążenia, a są obciążone takimi czynnikami ryzyka jak m.in. nadciśnienie tętnicze, podwyższone stężenie cholesterolu, palenie tytoniu, niska aktywność ruchowa, nadwaga i otyłość, upośledzona tolerancja glukozy czy nadmierny stres. Jeśli wyniki badań biochemicznych takich pacjentów będą niepokojące, lekarz rodzinny nie tylko obejmie ich opieką, ale też będzie mógł skierować na dalszą konsultację u specjalisty (kardiologa czy diabetologa) i diagnostykę. Np. pacjent z zagrożeniem chorób układu krążenia będzie mógł mieć wykonane takie badania jak próba wysiłkowa, echo serca czy spirometrię. A lekarz rodzinny na te świadczenia otrzyma z NFZ specjalną stawkę - 250 zł.

- Będziemy mogli skierować pacjenta nawet do prywatnej placówki na takie konsultacje i badanie, to od nas będzie zależeć organizacja tego systemu - dodaje Joanna Zabielska-Cieciuch. - W dodatku pacjent nie będzie musiał czekać w kolejce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna